Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poślizg z obwodnicą Łęknicy

Janczo Todorow 0 68 363 44 99 [email protected]
Po stronie niemieckiej nowa droga dochodzi do granicy z Polską (fot. Janczo Todorow)
Po stronie niemieckiej nowa droga dochodzi do granicy z Polską (fot. Janczo Todorow)
Po niemieckiej stronie droga jest już gotowa, po polskiej jest tylko projekt.

Przez sam środek miasta w kierunku mostu granicznego, wśród bud bazarowych, codziennie ciągnie się sznur samochodów. Pękają domy, mieszkańcy narzekają na hałas i spaliny, a obwodnicy jak nie było, tak nie ma.

Mieszkańcy mają dość spalin i hałasu. Na rogu skrzyżowania drogi krajowej z ul. Hutniczą stoi blok mieszkalny. Na podwórku spotykamy kilka kobiet. - Budynek pęka od tych wstrząsów, bo dzień w dzień przejeżdżają tędy tysiące samochodów, głównie Niemcy na zakupy. Bazar słabnie, ale jeszcze nie brakuje klientów. Parę lat temu przewijały się tłumy, już wtedy mieli robić obwodnicę, no i co, do dziś jej nie ma - opowiada pani Stanisława (nazwiska nie podaje). Droga jest wąska, w pobliżu granicy obstawiona po obu stronach budami bazarowymi. Kierowcy zmuszeni są zdjąć nogę z gazu i jechać czterdziestką na godzinę. Muszą uważać, czy ktoś oglądając towar, nie wpadnie pod koła. - Od wielu lat słyszymy, że będą budować obwodnicę, Niemcy po swojej stronie już rok temu wybudowali swoją część, a po naszej nawet jeszcze nie zaczęli. Pewnie, dlatego, że nasi sąsiedzi mają pieniądze, a nam ciągle brakuje - dodaje pani Paulina.

Droga do nikąd

Drogowcy pięć lat temu rozpoczęli rozmowy z lokalnym samorządem, a także ze stroną niemiecką. W lutym 2005 r. zostało podpisane porozumienie pomiędzy polską Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad a Ministerstwem Gospodarki i Pracy Saksonii Departament Komunikacji w Niemczech. Zgodnie z tym dokumentem, Niemcy mieli po swojej stronie wybudować drogę do granicy państwowej. Polacy z kolei mieli zbudować most graniczny nad Nysą Łużycką oraz ok. 3,6 km obwodnicy wraz z trzema mostami nad ulicami i rondem.

Sąsiedzi już w ubiegłym roku uporali się z zadaniem. Droga, która łączy Krauschwitz z granicą Polski i jest zarazem obwodnicą dla Bad Muskau, miejscowości leżącej po drugiej stronie mostu granicznego w Łęknicy, jest już gotowa. Wzdłuż niej posadzono drzewka, przygotowano odwodnienie, są zabezpieczenia przed usuwaniem się ziemi z przydrożnych skarp. Wygląda tak, jakby przed chwilą przecięto wstęgę i zaraz pojawią się samochody. Droga kończy się nad skarpą kilkadziesiąt metrów od Nysy Łużyckiej.

A po stronie polskiej nie ma nic. - Niemcy przygotowali swój odcinek już w ubiegłym roku, choć teraz jeszcze trwają jakieś prace w okolicach Rietschen. Nie wiemy, dlaczego do tej pory strona polska jeszcze nie rozpoczęła budowy obwodnicy - mówi Jan Bieniasz, burmistrz Łęknicy.

Zgodnie z programem

Zdzisław Kuciak, zastępca dyrektora ds. realizacji inwestycji w zielonogórskim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nie chciał się wypowiadać na temat poślizgu czasowego. - Obwodnica Łęknicy znalazła się programie rządowym dopiero w tym roku, więc będziemy ją realizować teraz. Obecnie otwarto oferty firm startujących do przetargu na wybór wykonawcy. Po podpisaniu umowy będzie można rozpocząć inwestycję. Jej realizacja potrwa dwa lata - stwierdza Z. Kuciak.

- Ja nie wierzę, że obwodnica w ogóle zostanie zbudowana - wątpi łękniczanin Jan K. ( nie podaje nazwiska do druku). - Bo i komu ona jest teraz potrzebna? Jeszcze kilka lat temu na pewno by się przydała, ale teraz, kiedy bazar pada i nie ma już takiego ruchu? Zresztą kiedyś były inne plany, obwodnica miała iść bliżej miasta, teraz będzie za daleko.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska