- Wstyd, że tak brudno - mówi emerytka Janina Nowacka. - Zimy nie było w tym roku, a więc czasu na sprzątanie wiele. A śmieci tyle, jakby przez kilka miesięcy zakrywał je śnieg i teraz nagle je wszystkie odkrył.
Rzeczywiście, nie tylko Gubin prezentuje się nieciekawie pod względem czystości. Nawet główne ulice pozostawiają wiele do życzenia, a co dopiero zaułki czy zaplecza domów, sklepów.
Wiceburmistrz Justyna Karpisiak mówi, że pracownicy PUM systematycznie sprzątają miejskie ulice i skwery. Sami byliśmy świadkami, jak w piątek zamiatarka robiła porządek na ul. Piastowskiej.
Sobota z miotłą
- Nie wszystkie miejsca jednak nam podlegają, część dróg jest powiatowych, część wojewódzkich - dodaje wiceburmistrz i dodaje, że o chodniki przy posesjach muszą zadbać ich właściciele. W przeciwnym razie mogą zostać ukarani mandatem. Warto więc pamiętać o ustawowym obowiązku.
- Tu potrzebna jest zmiana mentalności. Byłam w sobotę u rodziny w Wolsztynie. Przed każdym domem widziałam kogoś z miotłą. To sprzątanie to już tradycja a nie jakaś jednorazowa akcja - opowiada pani Janina. - U nas nawet na ,,Sprzątanie świata" trudno ludzi namówić.
Prace się nie rozpoczną
WYSTAW GRATY
Zbiórka odpadów wielkogabarytowych:
- dziś - Pułaskiego, Kaliska, Matejki,
- 26-27 marca - Piastowska, Zwycięska,
- 28-29 marca - Miedziana, Orla, Kaliska przy Bronowickiej,
- 30 marca - Barlickiego, Okrzei,
- 2-3 kwietnia - Konopnickiej (parking) i Żymierskiego parking przy Horeksie,
- 4-5 kwietnia - Krakowska parking, Racławicka, Rydla,
- 6 kwietnia - Śląska przy ul. Wieniawskiego.
Mieszkańcy miasta zwracają uwagę, że nie tylko śmieci, ale i zły stan chodników nie przynoszą chluby Gubinowi. Przykład? Przejście z granicy do targowiska.
Tędy miał przebiegać deptak, a właściwie eurodeptak, łączący się z tym po drugiej stronie granicy. Pieniądze na ten cel miały być unijne i z miejskiej kasy. Roboty zaplanowano na ten rok. Ale ich nie będzie. Bo nie będzie dotacji.
Burmistrz Bartłomiej Bartczak mówi, że to dobrze, iż tak się stało. Fundusze na zagospodarowanie terenu można będzie pozyskać w ramach pieniędzy przeznaczonych na organizację wystawy ogrodniczej. Nie trzeba więc obciążać miejskiej kasy.
- Czy nie można teraz choćby naprawić chodnika? - pytają mieszkańcy. - Teren, na którym stoi scena domu kultury, należy do prywatnej osoby. A ona w tym roku rozpocznie tu inwestycje, więc nie ma sensu wydawać pieniędzy na zagospodarowanie tego miejsca - tłumaczy wiceburmistrz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?