Pan Alfred długo opisuje, jak ważne to miejsce i jak chętnie odwiedzane przez dzieci i młodzież. A przecież sport, zdrowie, zajęcia oznaczają, że młodzi mieszkańcy miasta nie będą się nudzić, a później narzekać na kręgosłupy.
Cztery w jednym
Burmistrz Bartłomiej Bartczak absolutnie zgadza się z panem Alfredem. Dlatego od początku, gdy tylko zajął fotel gospodarza miasta, postawił na budowę boisk ze sztuczną trawą. Udało się pozyskać zewnętrzne fundusze, dzięki którym można było utworzyć nowoczesną bazę sportową w SP-3, Zespole Szkół im. Kopernika, na os. Barlickiego. Do tego doliczyć trzeba kompleks przy ul. Miodowej, którego budowę rozpoczęła poprzednia władza…
Obecnie trwają prace przy Zespole Szkół Ogólnokształcących. Zanim to nastąpiło, co i gdzie ma powstać, ustalono z nauczycielami placówki, by nowe miejsce sportowe zostało jak najlepiej wykorzystane przez uczniów.
- Tam będą cztery boiska: do piłki nożnej, ręcznej, siatkówki, koszykówki, a także dookoła bieżnia i miejsce na skok w dal - mówi burmistrz.
Zdążyć do października
Budowie przyglądają się gubinianie. Pani Maria obawia się, czy przy okazji nie zostaną zniszczone stare drzewa, które tam rosną.
- Wykonawca powinien dbać, by nie naruszyć tam czegokolwiek. W umowie jest zaznaczone, że jeśli cokolwiek zostanie nie tak zrobione, będzie musiał przywrócić stan sprzed budowy - tłumaczy B. Bartczak i wierzy, że i drzewom nic się nie stanie.
Zakończenie prac przewidziano na październik. Czy tak się stanie?
- Mam taka nadzieję, że wykonawca, czyli zielonogórski San-bud, stanie nie wysokości zadania. Bo jeśli temperatury spadną poniżej 15 stopni Celsjusza, nie będzie mógł położyć sztucznej nawierzchni - zauważa burmistrz.
Koszt budowy to 1,5 mln zł, z czego 85 proc. finansuje Unia Europejska.
Oprócz tej inwestycji, nowego boiska doczekają się uczniowie SP-2.
- Wykonujemy go z własnego budżetu, choć liczymy też na pieniądze z ministerstwa sportu, do którego złożyliśmy wniosek - dodaje B. Bartczak.
Każda szkoła, podlegająca miastu, miałaby więc nowoczesne boisko. A co z osiedlem przy farze, starym asfaltowym boiskiem przy ul. Roosvelta?
- Też mamy je w planie, oprócz szkół, chcielibyśmy, by także największe osiedla w mieście dysponowały nowoczesną bazą. Przy ul. Roosvelta będziemy się starali w przyszłym roku o orlika - wyjaśnia burmistrz. - Wtedy mielibyśmy już do końca załatwioną sprawę boisk. Znalazłyby się wszędzie tam, gdzie powinny.
Czy jest szansa na drugiego orlika? Czas pokaże. Kiedy mówiło się o takiej liczbie nowych boisk w mieście, wiele osób nie wierzyło, że to realne plany. Udało się je zrealizować, więc dlaczego z ostatnim boiskiem miałoby być inaczej?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?