Radek nie chce ujawniać swojego nazwiska w gazecie, bo wciąż jest zatrudniony u starego pracodawcy. Dlaczego szuka nowej pracy? – Na początku zalogowałem się na jednym z serwisów z ciekawości. Chciałem sprawdzić, czy są dla mnie jakieś oferty. Gdy się pojawiły i to całkiem ciekawe, zalogowałem się na kolejnych portalach. Mam nadzieję znaleźć interesujące, dobrze płatne zajęcie. Obecnie nie odpowiadają mi zarobki – tłumaczy Radek.
Łatwo i wygodnie
Gorzowianin był już na pięciu rozmowach kwalifikacyjnych. Pozwoliło mu to nabrać doświadczenia i pewności. – Z każdą kolejną rozmową, idzie mi lepiej. To ważne, by wiedzieć, jak się zachować, czego spodziewać się po pracodawcach – mówi Radek. I dodaje, że w serwisach o pracy ceni sobie przede wszystkim to, że są dostępne i wygodne. – Nie muszę chodzi po urzędach pracy, ani kupować gazet i czytać ogłoszeń. Tylko potencjalnie interesujące mnie oferty po prostu same trafiają na moją skrzynkę. To oszczędza mi czas. Zwłaszcza, że przecież pracuję – tłumaczy gorzowianin.
Jego przyjaciółka Kasia (chce pozostać anonimowa z tego samego powodu) zalogowała się na jednym z popularnych serwisów dwa miesiące temu. – Codziennie na moją skrzynkę trafia jakieś ogłoszenie. Na żadne jeszcze nie odpowiedziałam. Na razie jestem bowiem zadowolona ze swojej pracy. Ale to fajne ćwiczenie swoich możliwości i tego, ile jesteś wart na rynku pracy – tłumaczy dziewczyna.
Mały ruch
Eksperci serwisu Szybkopraca.pl (to też serwis rekrutacyjny) przeanalizowali 12 tys. ogłoszeń, które się u nich ukazały. Powstał z tego raport dotyczący rynku pracy we wszystkich województwach. Jak wypadło Lubuskie?
Z naszego regionu pochodziło tylko 4 proc. ofert, które ukazały się na Szybkopraca.pl. Wniosek z tego taki, że w Lubuskiem mamy do czynienia ze stagnacją na rynku pracy. Recesja w najmniejszym stopniu dotyka szeregowych pracowników fizycznych, którzy są zatrudnieni w fabrykach, usługach lub handlu. Mniej korzystną sytuację mają kierownicy i wykwalifikowani pracownicy, których dotyka redukcja etatów. Ilość ofert pracy dla tej grupy zmniejsza się.
Lubuskie ma też jedną z najmniejszych średnich oglądalności wynoszącą 633 odsłony jednego ogłoszenia, co daje 12. miejsce w kraju. Średnia reakcja na ogłoszenia to 16 przesłanych CV na jedną ofertę. Stosunkowo niewielka aktywność internautów pokazuje, że mimo małej liczby ofert, Lubuszanie nie wykazują ogromnej determinacji w poszukiwaniu pracy.
Czytaj też: Poniedziałek to najlepszy dzień na szukanie pracy
JAK DZIAŁAJĄ?
Chcesz szukać pracy przez internet, musisz się zalogować na jednym z serwisów poświęconych pracy. Zazwyczaj trzeba wypełnić ankietę, w której określa się, jaka praca, w jakiej branży nas interesuje, ile chcemy zarabiać, co potrafimy, jakie mamy uprawnienia. Do swojego profilu trzeba też załączyć CV. Oferty zwykle trafiają na naszą skrzynkę mailową. Aplikujemy na wybrane przez nas ogłoszenia. I czekamy na zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną.
SZANSE NA PRACĘ
Najwięcej osób może znaleźć zatrudnienie w produkcji, usługach i handlu. Dobrze rozwijają się też sprzedaż, edukacja i budownictwo.
Najwięcej pracodawców oferuje zatrudnienie pracownikom fizycznym i fachowcom. Duże szanse na znalezienie pracy mają też specjaliści z wykształceniem technicznym i handlowcy. Najmniej ofert pracy skierowanych jest do menedżerów, doradców konsultantów, pracowników administracji.
Dane serwisu Szybkopraca.pl specjalnie dla woj. lubuskiego
Czytaj też: Jak szukać pracy?
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?