Wojewoda powołała zespół ds. bezpieczeństwa energetycznego regionu. Ma on radzić jak zapobiegać totalnemu załamaniu się dostaw prądu i ciepła. Coś takiego wydarzyło się w minioną sobotę w Gorzowie i Zielonej Górze, gdzie pół miasta przez kilka godzin nie miało prądu. Przyczyną była burza w Wielkopolsce, która spowodowała awarię sieci energetycznej wysokiego napięcia. - Musimy być przygotowani na takie zdarzenia, przewidzieć wszystkie możliwe skutki i wiedzieć, co robić, aby je łagodzić - powiedziała wojewoda.
Czytaj też: Poważna awaria w Gorzowie
Prof. Marian Miłek z Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Sulechowie nie ukrywał, że region sam nie zapewni sobie bezpieczeństwa energetycznego. - Zużywamy 700 MW prądu, a produkujemy tylko 460 MW, reszta pochodzi z krajowego systemu dostaw. Jesteśmy zależni od tego, co dzieje się w pogodzie i sieciach wiele kilometrów od nas. Np. awaria sieci w Kościanie pozbawi zielonogórską EC dostaw gazu do turbiny i u nas też prądu nie będzie - stwierdził. Jego zdaniem tylko budowa w Brodach elektrociepłowni opalanej tamtejszym węglem brunatnym, zapewni regionowi samowystarczalność i bezpieczeństwo energetyczne.
Jak poinformował nas wczoraj Eugeniusz Szwed z instytutu meteorologicznego w Poznaniu, do końca tego tygodnia nie przewiduje się w regionie groźnych zjawisk w pogodzie. - Ale od niedzieli znowu będzie gorąco i burzowo - zapowiada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?