Nastolatek miał spędzać sylwestrową noc u znajomych na tzw. domówce w Brzeźnicy.
- Rodzice puścili go na imprezę, wiedząc, że nie będzie na niej alkoholu - tłumaczy Arkadiusz Szlachetko, pełniący obowiązki rzecznika Komendy Powiatowej Policji w Żaganiu.
Odpowiedzialny rodzic, wiedząc, że kontrola jest najlepszą formą zaufania, był cały czas w kontakcie telefonicznym z bawiącym się na imprezie synem.
- W czasie rozmowy z 14-latkiem wyczuł w jego głosie niepojące sygnały, gdy rozmowa urwała się, błyskawicznie wsiadł w samochód i pojechał na miejsce - relacjonuje A. Szlachetko.- Syna znalazł odurzonego alkoholem na klatce schodowej bloku, w którym odbywała się impreza. Dzięki wzorowej postawie ojca chłopak trafił do szpitala. Ojciec sam zawiózł go do lecznicy w Nowej Soli. Postąpił bardzo odpowiedzialnie, bo przecież chłopcu groziło realne zagrożenie życia.
A Ryszard Smyk, kierownik żagańskiego pogotowia dodaje, że to pierwszy taki przypadek upojenia wśród dzieci w 2019 roku.- Wystarczyło, by chłopak zasłabł w drodze do domu, upadł, uderzając się nieszczęśliwie. Mamy grudzień i o wychłodzenie organizmu niezwykle łatwo, nie muszą wcale być ujemne temperatury.
Zobacz teżLekarze przyjmujący w niedzielę i święta w Lubuskiem [ADRESY, TELEFONY]
Obejrzyj
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
