Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiesił nekrolog na drzwiach biura minister Elżbiety Rafalskiej. W poniedziałek usłyszał za to wyrok [ZDJĘCIA]

Redakcja
W poniedziałek, 5 lutego, Sąd Rejonowy w Gorzowie skazał Leszka Pielina, gorzowskiego obrońcę demokracji za to, że 1 listopada powiesił nekrolog mówiący o śmierci Piotra Szczęsnego, który dwa tygodnie wcześniej dokonał samospalenia w Warszawie.Leszek Pielin (godzi się na podanie nazwiska) to gorzowski obrońca demokracji. 1 listopada 2017 wraz z innymi osobami przyszedł pod biuro poselskie minister Elżbiety Rafalskiej. Na drzwiach powiesił nekrolog, który informował o śmierci Piotra Szczęsnego - 19 października w akcie protestu przeciw rządom PiS-u dokonał on samospalenia na pl. Defilad w Warszawie. Oprócz powieszenia nekrologu Pielin zapalił też znicz. Znicze zapalili też inni uczestnicy protestu.2 listopada rano klepsydrę i znicz zobaczyli strażnicy miejscy, którzy poinformowali policję. Pielin został przesłuchany, a do sądu rejonowego wpłynął wniosek o jego ukaranie.Policjantka st. sierż. Natalia Repelewicz, która na sali rozpraw była rzecznikiem oskarżenia, domagała się ukarania kwotą 300 zł.W poniedziałek, 5 listopada, zapadł w tej sprawie wyrok. Sąd uznał, że nekrolog był formą ogłoszenia, plakatu i wymierzył Pielinowi za to karę nagany. Jednocześnie sąd uniewinnił obrońcę demokracji od zarzutu zaśmiecania.- Znicz to była forma demonstracji i nie można tego uznać za zaśmiecanie. Zaśmiecaniem byłoby wyrzucenie znicza na chodnik podczas powrotu z cmentarza – uzasadniał wyrok sędzia Andrzej Krzyżowski.Wyrok nie jest prawomocny. Leszek Pielin prawdopodobnie będzie się odwoływał.
W poniedziałek, 5 lutego, Sąd Rejonowy w Gorzowie skazał Leszka Pielina, gorzowskiego obrońcę demokracji za to, że 1 listopada powiesił nekrolog mówiący o śmierci Piotra Szczęsnego, który dwa tygodnie wcześniej dokonał samospalenia w Warszawie.Leszek Pielin (godzi się na podanie nazwiska) to gorzowski obrońca demokracji. 1 listopada 2017 wraz z innymi osobami przyszedł pod biuro poselskie minister Elżbiety Rafalskiej. Na drzwiach powiesił nekrolog, który informował o śmierci Piotra Szczęsnego - 19 października w akcie protestu przeciw rządom PiS-u dokonał on samospalenia na pl. Defilad w Warszawie. Oprócz powieszenia nekrologu Pielin zapalił też znicz. Znicze zapalili też inni uczestnicy protestu.2 listopada rano klepsydrę i znicz zobaczyli strażnicy miejscy, którzy poinformowali policję. Pielin został przesłuchany, a do sądu rejonowego wpłynął wniosek o jego ukaranie.Policjantka st. sierż. Natalia Repelewicz, która na sali rozpraw była rzecznikiem oskarżenia, domagała się ukarania kwotą 300 zł.W poniedziałek, 5 listopada, zapadł w tej sprawie wyrok. Sąd uznał, że nekrolog był formą ogłoszenia, plakatu i wymierzył Pielinowi za to karę nagany. Jednocześnie sąd uniewinnił obrońcę demokracji od zarzutu zaśmiecania.- Znicz to była forma demonstracji i nie można tego uznać za zaśmiecanie. Zaśmiecaniem byłoby wyrzucenie znicza na chodnik podczas powrotu z cmentarza – uzasadniał wyrok sędzia Andrzej Krzyżowski.Wyrok nie jest prawomocny. Leszek Pielin prawdopodobnie będzie się odwoływał. Jarosław Miłkowski
W poniedziałek, 5 lutego, Sąd Rejonowy w Gorzowie skazał Leszka Pielina, gorzowskiego obrońcę demokracji za to, że 1 listopada powiesił nekrolog mówiący o śmierci Piotra Szczęsnego, który dwa tygodnie wcześniej dokonał samospalenia w Warszawie. Leszek Pielin (godzi się na podanie nazwiska) to gorzowski obrońca demokracji. 1 listopada 2017 wraz z innymi osobami przyszedł pod biuro poselskie minister Elżbiety Rafalskiej. Na drzwiach powiesił nekrolog, który informował o śmierci Piotra Szczęsnego - 19 października w akcie protestu przeciw rządom PiS-u dokonał on samospalenia na pl. Defilad w Warszawie. Oprócz powieszenia nekrologu Pielin zapalił też znicz. Znicze zapalili też inni uczestnicy protestu. 2 listopada rano klepsydrę i znicz zobaczyli strażnicy miejscy, którzy poinformowali policję. Pielin został przesłuchany, a do sądu rejonowego wpłynął wniosek o jego ukaranie. Policjantka st. sierż. Natalia Repelewicz, która na sali rozpraw była rzecznikiem oskarżenia, domagała się ukarania kwotą 300 zł. W poniedziałek, 5 listopada, zapadł w tej sprawie wyrok. Sąd uznał, że nekrolog był formą ogłoszenia, plakatu i wymierzył Pielinowi za to karę nagany. Jednocześnie sąd uniewinnił obrońcę demokracji od zarzutu zaśmiecania. - Znicz to była forma demonstracji i nie można tego uznać za zaśmiecanie. Zaśmiecaniem byłoby wyrzucenie znicza na chodnik podczas powrotu z cmentarza – uzasadniał wyrok sędzia Andrzej Krzyżowski. Wyrok nie jest prawomocny. Leszek Pielin prawdopodobnie będzie się odwoływał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska