Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powódź w Nowej Soli: Teraz czas na ocenę strat

Filip Pobihuszka 68 387 52 87 [email protected]
Walczyć z wielką wodą pomagał na swój sposób każdy mieszkaniec Nowej Soli
Walczyć z wielką wodą pomagał na swój sposób każdy mieszkaniec Nowej Soli fot. Filip Pobihuszka
Miejski sztab antykryzysowy zadecyduje dziś czy zasadne jest dalsze funkcjonowanie. Woda w Odrze opada, na wały wywierany jest coraz mniejszy nacisk. Trwają oględziny mające ocenić straty spowodowane przez rzekę.

Emocje po powodzi opadają, tak samo jak opada woda w Odrze. Stale aktualizowane prognozy mówią o coraz większym spadku, a w sobotę wielka woda opuszczała nowosolski kanał portowy z prędkością 1 cm na godzinę. W sobotę ok. godz. 16.00 wodowskaz zanurzony był na nieco ponad 6 metrów.

W miejscach gdzie jeszcze kilka dni temu armia ludzi pracowała nad umacnianiem wałów za pomocą worków z piaskiem, dziś dyżur pełni garstka osób. - Sytuacja jest ustabilizowana - mówi rzecznik nowosolskiego magistratu Ewa Batko. - Wszystko wygląda dobrze. Mimo to sztab antykryzysowy będzie funkcjonował jeszcze przez kilka dni - dodaje. - W poniedziałek o 12.00 mamy spotkanie na którym zadecydujemy co dalej - mówi Andrzej Petreczko, wiceprzewodniczący rady miejskiej, który w sobotę dyżurował przy wałach na ul. Fabrycznej.

O prawdziwej uldze najprawdopodobniej będzie można powiedzieć, gdy poziom wody zejdzie poniżej stanu alarmowego, który dla Nowej Soli wynosi 400 cm. Wtedy na dobre zniknie realne zagrożenie dla wałów przeciwpowodziowych.

W sobotę na wodny patrol po Czarnej Strudze wybrali się Jerzy Malicki z Lubuskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych i Andrzej Dela z LOK. - Jakieś 400 - 500 metrów od ujścia rzeczki zauważyliśmy kolejną wyrwę w wale, o której przedtem nie wiedzieliśmy - mówi J. Malicki. - Woda systematycznie spada, i myślę, że niedługo osiągnie bezpieczny poziom 5 metrów - mówi. - Byliśmy dziś także w Przyborowie. Woda ustąpiła z drogi, ale odsłoniła wyrwę szerokości ok. 40 - 50 metrów - dodaje.

W nowosolskim porcie znów pojawili się spacerowicze. Mieszkańcy miasta coraz spokojniej spoglądają na rzekę. - Jak tak patrzę to przypomina mi się rzeka Lena w Jakucku, na wschodzie Rosji - mówi mężczyzna oparty o ścianę przeciwpowodziową. - Ona była szeroka na 6 km. I Odra mogłaby taka być, tylko żeby była bezpieczna i czysta - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska