Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawdziwie królewska gra w historycznym mieście

Kamil Kałuziak
Co lepsze, gambit hetmański czy obrona sycylijska? Takie dylematy trapią członków sekcji szachowej w każdy poniedziałek.
Co lepsze, gambit hetmański czy obrona sycylijska? Takie dylematy trapią członków sekcji szachowej w każdy poniedziałek. Kamil Kałuziak
Międzyrzecz. Mają swoje ulubione style rozprawiania się z przeciwnikiem. Szachy to idealna pasja dla wszystkich.

Dzieci, młodzież i dorośli przychodzą do Międzyrzeckiego Ośrodka Kultury, żeby godzinami siedzieć nad planszami i obmyślać kolejne posunięcia. Organizują turnieje między sobą i wystawiają zawodników na mecze rozgrywane w lidze okręgowej. W zeszłym roku nasi szachiści potwierdzili, że są bardzo mocni i awansowali do II ligi. Niestety z powodu braku sponsorów i ograniczonego czasu na zorganizowanie dodatkowych funduszy na wyjazdy, musieli odmówić tego zaszczytu.

Wstępnie koszty uczestnictwa w rozgrywkach na wyższym poziomie to koszt od 6 do 8 tys. zł. - Jeżeli drużyna naszych szachistów awansuje do drugiej ligi w przyszłym roku, to dla naszego miasta będzie ogromny sukces. Będę czekał na te dobre informacje i na wniosek o dofinansowanie. Uważam, że warto będzie ich wesprzeć. Ja jestem za. Sam grywałem w szachy w kręgu rodzinnym, a mój syn chodzi na kółko szachowe w szkole - mówi burmistrz Remigiusz Lorenz.

Liga okręgowa dzieli się na północ i południe. Międzyrzecki klub walczy między innymi z drużynami z Gorzowa, Skwierzyny i Sulęcina. W finałach spotykają się dwie najlepsze drużyny z obu okręgów - W zeszłym roku toczyliśmy zacięte pojedynki w finałowych rozgrywkach ze Stilonem Gorzów. Udało się nam wygrać. Postaramy się powtórzyć ten sukces w tym roku i cieszy nas deklaracja pomocy złożona przez burmistrza. To bardzo zdopinguje naszych zawodników. Jeśli znajdą się jeszcze jacyś sponsorzy to będę bardzo zadowolony - mówi prowadzący sekcję Paweł Gąbka.

Za kolebkę szachów uznaje się Indie. To idealna gra dla młodych osób, rozwijająca wyobraźnię, ucząca logiki i skupienia. - Tata grywał w domu i zainteresował mnie swoją pasją. Do sekcji szachowej chodzimy z siostrą. Startowaliśmy już w niejednym turnieju. Raz zdobyłem pierwsze miejsce w rozgrywkach szkolnych - mówi nastoletni Hindus Pranav Sharath Ragunath Babu, który mieszka i uczy się w Międzyrzeczu.

Szachy od wieków uchodzą za królewską grę. W dawnych czasach możliwość pokazania swojej strategii na planszy była wyznacznikiem statusu społecznego. Obecnie to sport dla każdego. Można mieć 16 lat i wygrywać z osobami znacznie starszymi i bardziej doświadczonymi od siebie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska