Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premier o Grupie Wagnera, wschodniej granicy i obronności kraju. "Polska doświadcza ataku hybrydowego"

OPRAC.:
Damian Kelman
Damian Kelman
Wideo
od 16 lat
W czwartek premier Mateusz Morawiecki wizytował granicę Polski z Białorusią. Odwiedził Sutno w województwie podlaskim, gdzie spotkał się z dziennikarzami, by omówić sytuację na wschodzie kraju. "Od dwóch lat Polska doświadcza ataku hybrydowego na naszą wschodnią granicę" - powiedział szef rządu.
Premier Mateusz Morawiecki o sytuacji na wschodniej granicy.
Premier Mateusz Morawiecki o sytuacji na wschodniej granicy. PAP/Wojtek Jargiło

Sytuacja na polsko-białoruskiej granicy

Mateusz Morawiecki odwiedził Podlasie, a celem wizyty była granica z Białorusią. Podczas briefingu prasowego szef rządu podkreślił, że "od ponad dwóch lat Polska doświadcza ataku, który nazywamy atakiem hybrydowym na naszą wschodnią granicę".

- To nie są żarty, to nie są nieliczne próby przekraczania tej granicy w sposób nielegalny, to jest zaplanowana akcja KGB białoruskiego, FSB rosyjskiego, czyli zaplanowana akcja naszych wrogów: Rosji, Białorusi, którzy chcą zniszczyć nasz spokój, nasz porządek - mówił premier.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Jak wyjaśnił, tylko w tym roku doszło do ponad 16 tysięcy nielegalnych prób przekroczenia granicy naszego kraju.

- Tylko od początku tego roku - przed chwilą podczas odprawy ze służbami, ze Strażą Graniczną, z Policją i z wojskiem, usłyszałem, że było ponad 16 tys. prób przekraczania granicy polskiej w sposób nielegalny przez nielegalnych imigrantów - powiedział premier.

Konieczne zabezpieczenie wschodniej granicy

Szef rządu mówił, że "to jest jednoznaczny sygnał tego, co stałoby się tutaj, na naszej wschodniej granicy, jeżelibyśmy nie doprowadzili do jej zabezpieczenia".

- Nasi przeciwnicy polityczni, Platforma Obywatelska, głosowała przeciw fizycznej zaporze, która dzisiaj chroni polską granicę wschodnią - powiedział Mateusz Morawiecki.

Dodał, że w momencie, kiedy rozpoczynał się wielki kryzys migracyjny, Donald Tusk "proponował dostarczać kanapki na granicę, jego posłowie biegali z reklamówkami, obrażali polski mundur, a on sam mówił o tym, że mamy do czynienia z kryzysem humanitarnym".

Atak na polską granicę preludium wojny na Ukrainie

Premier wspomniał również o wojnie na Ukrainie, mówiąc, że "mamy do czynienia z kryzysem bezpieczeństwa wywołanym przez Rosję po jej ataku na Ukrainę".

"Czym był rozpoczynający się kilka miesięcy wcześniej atak na polską granicę przez Łukaszenkę i sztucznie wywołany kryzys migracyjny? To preludium do tamtej wojny. To wstępny etap do ataku na Ukrainę. Polska miała zostać położona pokotem, jak domek z kart. Dziesiątki tysięcy migrantów tym szlakiem miały iść na zachód, część z nich miała zostać w Polsce. To nam gotowali poprzednicy nasi, nasi przeciwnicy polityczni z Platformy Obywatelskiej" - mówił.

Rządy Platformy Obywatelskiej zagroziłyby Polsce

Morawiecki mówił także o konsekwencjach ewentualnie wygranych wyborów przez Platformę Obywatelską w 2019 roku.

"Wyobraźmy sobie te kolejne lata: dziesiątki tysięcy nielegalnych imigrantów na polskiej granicy, ale i dziesiątki tysięcy migrantów, albo setki tysięcy nielegalnych migrantów na polskich ulicach, brak jednostek wojskowych na wschodniej granicy Polski" - powiedział.

Przypomniał, że lider PO Donald Tusk ma w czwartek odwiedzić Ostródę.

"Tam w Ostródzie zamknęli jednostkę wojskową w czasach Platformy Obywatelskiej, ale i dalej na wschód patrząc. Zamknięte jednostki wojskowe, czyli bezbronna Polska" - dodał.

"Jakie były plany wojskowe Platformy Obywatelskiej? Obrona na linii Wisły, zwijane placówki policyjne. Platforma, która pytałaby się Berlina, czy można chronić granicę tutaj na wschodzie, grająca w jej orkiestrze" - mówił premier.

"Gdyby nie zdecydowana postawa rządu Prawa i Sprawiedliwości, budowa tej zapory i mimo tej zapory codziennie udaremniane są próby przekroczenia granicy. Teraz wyobraźmy sobie, gdyby tej zapory nie było. A przecież to jest ta zapora o której Donald Tusk mówił, że nie będzie zbudowana nawet w trzy lata. To jest ta zapora przeciwko której Platforma Obywatelska głosowała w Sejmie, żeby jej nie utworzyć" - podkreślał Morawiecki.

Premier o Grupie Wagnera

Szef rządu mówił też o zagrożeniu ze strony Rosji oraz perspektywie nowego większego niebezpieczeństwa, jakim jest pojawienie się na Białorusi oddziałów najemników z Grupy Wagnera.

"Grupa Wagnera to wyjątkowo niebezpieczni najemnicy, bezlitośni i bezwzględni. Pokazali w Afryce, na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie jak się zachowują, jakich zbrodni wojennych się podejmują, co są w stanie zrobić na terenach, na których się pojawiają" - powiedział.

Morawiecki podkreślił, że - gdyby nie praca funkcjonariuszy i żołnierzy chroniących polskiej granicy oraz środków, które rząd PiS przedsięwziął w celu jej wzmocnienia - to "mielibyśmy Grupę Wagnera w dwie godziny w Warszawie".

Premier nadmienił, że szef PO Donald Tusk "nie chciał chronić granicy", a jego ugrupowanie głosowało przeciw budowie zapory na granicy.

"Polityka Tuska i PO to polityka naiwności chłopców w krótkich spodenkach czy polityka grania w niemieckiej orkiestrze, której zawsze pasowała nielegalna imigracja i osłabianie Polski" - ocenił Morawiecki

Polska dba o bezpieczeństwo

Szef rządu przekonywał, że były premie Donald Tusk to "likwidator polskiego bezpieczeństwa".

"My odtwarzamy jednostki wojskowe, kupujemy najnowocześniejszy sprzęt z najwyżej rozwiniętych technicznie krajów świata. Stany Zjednoczone, Korea, Francja, Wielka Brytania, Szwecja. Z tych kierunków ściągamy broń, ale także zwielokrotniamy produkcję w Polsce. Rząd PiS w zakresie bezpieczeństwa prowadzi politykę dokładnie odwrotną do naszych poprzedników i do naszych politycznych przeciwników" - oświadczył Morawiecki.

Odniósł się również do udziału NATO w bezpieczeństwie Polski.

"Kupujemy super nowoczesną broń, wzmacniamy naszą obecność na wschodniej flance (NATO), to dlatego wy, mieszkańcy, możecie się czuć bezpiecznie. Możecie się czuć bezpiecznie, bo my czuwamy nad bezpieczeństwem. Organizacja bezpieczeństwa jest kluczem do zapewnienia spokoju i rozwoju dla wszystkich obywateli Polski" - dodał.

Premier zaznaczył, że w ciągu ubiegłego roku zbudowano cały system perymetrii na granicy, który wyłapuje próby nielegalnego przekroczenia granicy.

"To jest rzeczywiste umocnienie granicy, podobnie jak obecność na miejscu funkcjonariuszy polskich jednostek wojskowych, które są tutaj obecne" - podkreślił. "Ten nasz plan z całą mocą będziemy realizować" - zadeklarował szef rządu.

lena

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Premier o Grupie Wagnera, wschodniej granicy i obronności kraju. "Polska doświadcza ataku hybrydowego" - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska