Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezentacja Falubazu, czyli chłodny wieczór państwu (wideo)

Marcin Łada
Na pożegnanie zawarczały motocykle. Rafał Dobrucki, jakby zaskoczony niskim poziomem obrotów przejął maszynę od Mateusza Łukowiaka i z hukiem spalił gumę. Zapachniało sezonem, oj, jak zapachniało!
Na pożegnanie zawarczały motocykle. Rafał Dobrucki, jakby zaskoczony niskim poziomem obrotów przejął maszynę od Mateusza Łukowiaka i z hukiem spalił gumę. Zapachniało sezonem, oj, jak zapachniało! fot. Tomasz Gawałkiewicz
Kiedy w amfiteatrze melduje się Falubaz, można w ciemno obstawiać, że trudno będzie znaleźć wolne miejsce. W sobotę fani nie zawiedli, a organizatorzy prezentacji stanęli na wysokości zadania.

ROBERT DOWHAN, prezes ZKŻ SSA

ROBERT DOWHAN, prezes ZKŻ SSA

- Nie dopisała tylko pogoda. Szkoda, ale na to nie mamy wpływu. Impreza wypaliła, choć pomaga nam coraz mniej osób. Ale fani byli fantastyczni i to jest najlepsza zapłata. Zawodnicy chętnie przyjeżdżają, stawili się w komplecie, żeby dziś przez dwie godziny być z kibicami. Myślę, że scenariusz mógł się podobać. Wprowadzamy coraz więcej techniki: telebimy, połączenia multimedialne, filmy. Przyjeżdżają prezenterzy z górnej półki. Co jeszcze? Cieszę się, że wróciliśmy do nazwy Falubaz. To było największe zaskoczenie, mimo że ta informacja już krążyła po mieście. Przy całym szacunku dla poprzednich sponsorów: Kronopolu, Polmosu, quick-miksu, Morawskiego, tych nazw było naprawdę dużo, ale tylko jedna zapadła nam w serca. Chciałbym przy okazji jeszcze raz podziękować prezesowi Karnickiemu. Firma z Żar została z nami, a przy tym umożliwiła wykonanie manewru z nazwą. Przykro mi tylko, że nie pojawił się żaden przedstawiciel władz miasta.

Stało się to, o czym od kilku dni szumiały drzewa w Zielonej Górze. Kronopol, choć nadal daje pieniądze, zwolnił miejsce w nazwie drużyny. Nikt nie chciał zdradzić tajemnicy, ale kilka minut po 19.00 balon pękł.

Zgodnie z sugestiami i tradycją, w sezonie 2009 powalczymy pod szyldem "Falubaz". Dla kibiców nigdy nie było inaczej i teraz mają to na papierze.

Ciepłe chłopaki

Padał deszcz i było dość zimno, ale fani podgrzali atmosferę. Doping zaczął się już wtedy, kiedy zawodnicy podjeżdżali limuzynami na zaplecze amfiteatru.

Dziennikarka Canalu+ Daria Kabała-Malarz witała ich na czerwonym dywanie, a żużlowcy za pośrednictwem telebimów pozdrawiali publiczność. Nieczuli na temperaturę okazali się Artem Wodjakow i Niels Kristian Iversen. Rosjanin miał na sobie tylko bluzę, bo dla niego, przyzwyczajonego do mrozów, to już faktycznie wiosna. A Duńczyk wyszedł w koszulce, bo zginęła mu kurtka...

Z najcieplejszym przyjęciem tradycyjnie spotkał się niezniszczalny i niezatapialny Andrzej Huszcza, a później przebił go Grzegorz Walasek. - Kapitan! Kapitan! - grzmieli fani.

Życzenia dla zawodników i kibiców przesłali Tomasz Lis oraz Tomasz Karolak i więcej VIP-ów już nie oglądaliśmy. Prezes Robert Dowhan krótko przywitał gości specjalnych. Dość niespodziewanie zabrakło wśród nich przedstawicieli Urzędu Miejskiego.

A miał być księdzem

Po przerywniku, koncercie Golden Life, na scenie zaczęli się pojawiać żużlowcy. W asyście "Myszek", które dobrze znamy z meczów ligowych, najpierw wyszli trenerzy, później juniorzy i na końcu stara gwardia. Wyglądali na lekko spiętych. Trudno ocenić czy towarzystwem dziewczyn, czy ogromem publiczności...
Atmosferę rozluźniały żartobliwe zapowiedzi Rafała Bryndala. Dowiedzieliśmy się, że Tomasz Halicki musiał przyjąć przed imprezą stoperan, a Grzegorz Zengota miał być ministrantem albo nawet księdzem. - On nie pije, nie pali, nie p... ciupcia - wypalił z uśmiechem trener Piotr Żyto.

Szkoleniowiec zapowiedział także, że Falubaz pokona Gorzów dwa, albo nawet cztery razy. Ale temat sąsiedniego miasta nie wracał zbyt często. Spore rozbawienie wzbudziła także deklaracja Janusza Baniaka: - Poprawię rekord skoczni!

Na pożegnanie zawarczały motocykle. Rafał Dobrucki, jakby zaskoczony niskim poziomem obrotów przejął maszynę od Mateusza Łukowiaka i z hukiem spalił gumę. Zapachniało sezonem, oj, jak zapachniało!

Zobacz, jak wyglądała prezentacja Falubazu

Posłuchaj, czego obawiał się nowy trener Falubazu Zielona Góra, Piotr Żyto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska