- Krystian Rębacz, prezes żagańskiego oddziału WOPR ma koronawirusa. Od soboty ( 24 października br.) przebywa w szpitalu, jest podłączony do respiratora.
- W poniedziałek wieczorem w mediach społecznościowych ruszyła akcja poszukiwania leku o nazwie remdesivir, który mógłby pomóc w walce z chorobą. Post z informacją udostępniono już ponad tysiąc razy!
W sobotę trafił do szpitala
Elżbieta Rębacz, żona żagańskiego działacza, przyznaje, że na podanie leku jest za późno.
- Kiedy dowiedziałam się, że być może ten lek jest szansą dla męża, postanowiłam szukać pomocy, stąd cała akcja. Okazało się, że niestety, lek może pomóc, ale tylko we wcześniejszej fazie choroby. Mąż pierwsze objawy miał półtora tygodnia temu, w sobotę trafił do szpitala. Chociaż na podanie mu leku jest za późno, może uda się go jednak sprowadzić do Żagania, niech pomoże innym pacjentom.
CZYTAJ TEŻ
Koronawirus postępuje szybko
Jak podkreśla pani Elżbieta, jej mąż jest bardzo wysportowany, zawsze o siebie dbał, jest wielbicielem morsowania i nie ma żadnych chorób współistniejących. - Mąż jest zawsze bardzo aktywny, prowadzi zdrowy tryb życia. Niech to będzie dla innych przestrogą, by nie bagatelizowali tej choroby, bo ona postępuje bardzo szybko i wcale nie trzeba mieć chorób współistniejących, by źle go przechodzić - dodaje.
Wsparcie dla Krystiana Rębacza okazało mnóstwo osób, w tym również żarski oddział WOPR.
promo]3005;1;Polub nas na fb[/promo]
Zobacz, jak morsują żaganianie
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?