Tragedia wydarzyła się w nocy z 24 na 25 stycznia na krajowej "dwójce" w Poźrzadle pod Świebodzinem. Pijany kierowca audi wymusił pierwszeństwo. Zderzył się z tirem. Zginęły cztery osoby. Kierowca był pijany. Miał prawie dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Sprawca wypadku jest jednak na wolności, bo wpłacił 40 tys. zł kaucji. - Złożyliśmy zażalenie na tę decyzję sądu. Domagamy się tymczasowego aresztowania - powiedział prokurator Marcin Jachimowicz ze świebodzińskiej prokuratury rejonowej. Zażalenie zostanie rozpatrzone wciągu miesiąca.
To już drugie zażalenie na brak aresztu dla 24-latka. Pierwsze sąd okręgowy w Zielonej Górze uwzględnił nakazując ponowne rozpatrzenie sprawy. Stało się tak po tym, jak prokurator wskazał na błędy sądu podczas pierwszego posiedzenia. Między innymi nie został przesłuchany podejrzany, który wtedy był w szpitalu.
Drugie posiedzenie aresztowe odbyło się 11 kwietnia. 24-latek trafiłby do aresztu, gdyby nie wpłacił 40 tys. zł kaucji. Sąd swoją decyzję motywował tym, że podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku musi przejść zaplanowaną operację ręki. Zdaniem sędziny nie ma też obaw o ucieczkę 24-latka. Mężczyzna stawiał się na każde wezwanie podczas postępowania przygotowawczego.
W sądzie 24-latek powiedział, że nie pamięta niczego od wyjścia ze sklepu. Wypadku również nie pamięta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?