W dwugodzinnym strajku ostrzegawczym w KGHM wzięło udział kilka tysięcy osób. Mimo to rząd podjął decyzję o sprzedaży 10 proc. akcji miedziowego koncernu. Czy dojdzie do strajku generalnego?
- Potrzebujemy czasu na podjęcie decyzji - zapewnił szef Solidarności Józef Czyczerski. - Na pewno nie damy się sprowokować, nie będziemy ich podejmowali w emocjach. Nie zrobimy także niczego, co mogłoby zaszkodzić spółce, załodze oraz regionowi.