Na drodze jest niebezpiecznie
- Jest niebezpiecznie! Ciężko się minąć, rowerzyści na wertepach się przewracają, zimą jest ślisko. Mieszkam tu od lat 70. i od tamtej pory nie zrobiono nic, kompletnie nic, w tej sprawie - mówi mieszkanka Nowego Dworku Irena Orzechowska.
Wiesław Zajdel, prezes Stowarzyszenia Nowy Dworek, o nową drogę walczy od lat. Ze względu na to, że droga ta leży w gestii powiatu, mężczyzna interweniował właśnie w starostwie. - Wysłałem już wiele pism. Konsekwencją braku reakcji jest właśnie ten protest - mówi.
- To droga zapomnienia, to miejscowość zapomnienia! - krzyczała podczas protestu jedna z mieszkanek.
Starosta wiedział o proteście, lecz nie spotkał się z mieszkańcami
Jak twierdzi starosta świebodziński Zbigniew Szumski, wiedział on o planowanym proteście, jednak nie zdecydował się na spotkanie z mieszkańcami. - Oczywiście, możemy rozmawiać, ale nie na moście, ale jak ludzie! - mówi. Jak zaznacza, jego drzwi są otwarte, a ani stowarzyszenie, ani sołtys - poza kilkoma pismami - nie wykazali dużej inicjatywy.
Mieszkańcy podają wiele argumentów za remontem. Wymieniają kwestie bezpieczeństwa, w szczególności podczas ulew i zimy. Mówią o bliskości ośrodka wypoczynkowego, do którego autokarami dojeżdżają turyści, a także o Ośrodku dla Osób Uzależnionych SPZOZ, do którego również byłby potrzebny lepszy dojazd. Wskazują na fakt, że podczas budowy domów ciężki sprzęt uszkadza drogę jeszcze bardziej.
Część z tych argumentów pokrywa się ze zdaniem starosty. Jak twierdzi Szumski, także popiera remont, jednak głównie ze względu na to, by udostępnić walory turystyczne wsi mieszkańcom Świebodzina i okolic. Wskazuje także, że droga ta nie jest, w porównaniu z innymi potrzebami, priorytetem. Remont jest prawdopodobny, lecz w perspektywie kilku lat. - Najważniejszy jest pierwszy krok - mówi.
Chcemy żeby ta droga została zrobiona kompleksowo, aby uwzględniono ścieżkę rowerową i chodnik. Mowa o fragmencie z Jordanowa, ale też o odcinku gminnym, ponieważ wiele osób jeździ tu zbyt szybko. Tu też potrzebujemy chodnika, nowej nawierzchni, ale również progów zwalniających. Chcemy wyegzekwować niższą prędkość
- mówi Adrianna Knap, sołtys wsi.
Zobacz też: Ratownicy protestują przeciwko niskim wynagrodzeniom i złym warunkom pracy. Wielu z nich składa wypowiedzenia
Źródło:
TVN 24
Z mieszkańcami podczas protestu był burmistrz Świebodzina Tomasz Sielicki. Mówił on o porozumieniu pomiędzy starostwem powiatowym a gminą Świebodzin, które zakłada współpracę w kwestii czterech inwestycji. Jedną z nich jest właśnie remont drogi do Nowego Dworku. Jak twierdzi Sielicki, nie wchodzi on w kompetencje starosty, lecz według niego w wariancie optymistycznym droga mogłaby zostać wyremontowana już za trzy lata, zaś w tym najbardziej optymalnym – za pięć. Burmistrz zaproponował także przejęcie przez gminę kosztów dokumentacji projektowej, choć, jak zaznacza, ta decyzja wymagałaby zatwierdzenia przez radnych. - Myślę, że radni znając potrzeby Nowego Dworku, nie powinni być przeciwni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?