Studzienki nie przyjęły całej wody i na odcinku około 15 metrów zrobiło się niemal jezioro. Przejeżdżające samochody zwalniają do kilku kilometrów na godzinę, bo w tych z niższym zawieszeniem woda sięga poniżej dolnej krawędzi drzwi. Niektórzy przejeżdżają pobliskimi chodnikami.
Przestało już padać, ale uważajcie: wielkie kałuże nie znikną jeszcze przez jakiś czas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?