Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez trzy lata budowali boisko, teraz są na swoim [ZDJĘCIA, WIDEO]

Redakcja
Młodzi zawodnicy KP PROGRES już trenują na boisku na Placu Jana Pawła II w Gorzowie Wlkp.
Młodzi zawodnicy KP PROGRES już trenują na boisku na Placu Jana Pawła II w Gorzowie Wlkp. Artur Szymczak
Po trzech latach od momentu wejścia na plac budowy młodzi zawodnicy Klubu Piłkarskiego PROGRES rozpoczęli treningi na swoim boisku. - Jest jeszcze sporo pracy, bo brakuje nam piłkochwytów, żeby zabezpieczyć całkowicie obiekt. Wszystko jest jednak do dopieszczenia. Teraz po uruchomieniu tego boiska mamy jeszcze więcej chętnych – mówi Sławomir Bednarczyk, prezes KP PROGRES.

W maju 2013 roku zawiązało się stowarzyszenie KP PROGRES. Od początku działacze planowali by szkolić dzieci i młodzież na własnym obiekcie. Jednak nie było to proste z uwagi na brak terenu pod bazę szkoleniową. - Naprzeciw wyszła parafia pw. Pierwszych Męczenników Polski, udostępniła nam ten teren pod budowę i prace ruszyły – wspomina prezes. Parafia wydzierżawiła część terenu na Placu Jana Pawła II pod budowę boiska i podpisano umowę na 15 lat z możliwością jej przedłużenia.

Pierwsze dwa lata klub imał się się z różnymi problemami i finał budowy wydawał się być odległy. - Wynikało to z tego, że ludzie, którzy podejmowali się wykonania troszeczkę nas zawiedli. Zmienili ustalenia jakie były na początku i wycofali się - argumentuje Bednarczyk. Mijały kolejne miesiące, a plac nadal oczekiwał na młodych zawodników. - Wtedy stwierdziliśmy, że weźmiemy to na własne barki. Wraz z sekretarzem klubu Kamilem Kamińskim podjęliśmy decyzję, że zrobimy to po swojemu - mówi Sławomir Bednarczyk. Po niedługim czasie okazało się, że była to dobra decyzja i znaleźli się życzliwi ludzi do ponocy. Teraz klub jest u siebie, ma własny obiekt, a to daje duży komfort trenowania. - Może tego miejsca jeszcze brakuje, bo przy tej ilości grup młodych piłkarzy jest trochę ciasno. Miasto też wyszło nam naprzeciw i udostępniło nam obiekt przy ul. Wyszyńskiego. Tam trenujemy raz w tygodniu - wylicza prezes Bednarczyk. W ostatnim czasie znaleźli się kolejni sponsorzy, którzy chcieli „dorzucić” swoją cegiełkę do szkolenia młodych piłkarzy. W ostatnim czasie przy boisku postawiono dwa kontenery. - Jeden jest trenarzowy, a drugi szatniowy. Ten drugi ufundował nam pan Władysław Komarnicki. Kontener ten jest uzbrojony w wodę i toaletę - z zadowoleniam mówi Bednarczyk.

Boisko na „placu papieskim” to typowa powierzchnia treningowa. Od początku zamysł był jeden - miało to być miejsce tylko i wyłącznie do zajęć szkoleniowych. Obecnie w klubie gra 180 dzieci w 10 grupach, w roczniku 2011 – 2002. - Od dziecka zawsze chciałem grać w piłkę nożną. Jakoś kolega mnie namówił i chciałem spróbować. Jest fajnie, trener rzadko krzyczy. Jeździmy na zawody i wychodzi to nam to bardzo dobrze - mówi 10-letni Michał Czerwonko, który w klubie gra już od trzech lat. W przyszłości działacze klubu planują by mieć wszystkie kategorie wiekowe. - W tej chwili najstarszy nasz rocznik to 2002. Docelowo będziemy szkolić do 18 roku życia - mówi Sławomir Bednarczyk.

Niestety są też mniej przyjemne momenty w działalności KP PROGRES. Tuż przed tym jak odbyły się pierwsze zajęcia szkoleniowe na nowym boisku ktoś próbował zdewastować bramę wjazdową na teren obiektu. - Wkładamy wiele serca w to co robimy i jest nam przykro, że doszło do zniszczeń. Nie wiem czy ktoś chciał tą bramę ukraść, czy chciał nas zastraszyć. Pocięto nam też siatki na bramkach – z zażenowaniem dodaje Sławomir Bednarczyk. Firma ochroniarska Herkules wyszła naprzeciw klubowi i nieodpłatnie zamontowane zostały kamery na obiekcie - Teraz powinno być bezpieczniej - podsumowuje Bednarczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska