- Przez województwo lubuskie przechodzi fala Odry. Stan wody w poszczególnych miejscowościach podnosi się coraz bardziej.
Informowaliśmy już na naszych łamach, jak Przystań Tu zanurza się coraz bardziej. Jaka jest obecnie sytuacja?
Dorota Sobotkiewicz przyznaje z zadowoleniem: - Woda już się nie podnosi - a nawet 1 cm opadła - czyli myślę, że w te kilka dni się ogarniemy i będziemy mogli pomyśleć o tym, co dalej.
Sytuacja Przystani Tu pogorszyła się już wtedy, gdy zamknięto z powodu remontu stary most w Cigacicach. Ale nikt się w niej nie załamał. Wszak nie z takimi problemami przyszło się mierzyć. Potem kolejny cios. W marcu br. wybuchła pandemia koronawirusa. Zostaliśmy na długie tygodnie zamknięci w domach. Straty były ogromne.
- Już wtedy zastanawialiśmy się, czy nie zwrócić się jakoś o pomoc. Ale odpuściliśmy. Zacisnęliśmy zęby i powiedzieliśmy sobie, że damy radę - przyznaje D. Sobotkiewicz.
Przystań Tu chce zorganizować zbiórkę
Zbiórka pieniędzy na pewno by pomogła. Dlaczego więc jej nie ogłoszono? Okazuje się, że przeszkodą jest nie tylko choroba..., ale także brak komórki, którą najprawdopodobniej pochłonęła Odra.
- Problem jest też w tym, że ani ja, ani Tomek nigdy takiej zbiórki nie organizowaliśmy. Chcielibyśmy, żeby została przeprowadzona zgodnie z prawem i z sensem. Może ktoś przekazałby nam, np. kontaktując się ze mną przez stronę FB informację, jak przygotować taką akcję od strony formalno-prawnej - mówi Dorota Sobotkiewicz. - Będę wdzięczna za podpowiedzi.
ZOBACZ TEŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?