Pamiętam, jak z redakcyjną koleżanką pisałem o tym reportaż. Jeździliśmy m.in. pod Międzychód, gdzie w Puszczy Noteckiej mieszkali oprawcy. - To wieś przeciwpożarowa. Jeden dom od drugiego kilometr, żeby się od siebie nie zapaliły! - żartowali miejscowi z nami, reporterami. Przypomniałem to sobie, czytając reportaż z procesu sądowego Sandry Soczewy (str. 1 i 10 piątkowego, 18 listopada, wydania Gazety Lubuskiej). Miejsce: stolica województwa, miasto 125-tysięczne. Rok: 2016. Zdziczenie sprawców: identyczne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?