W kończącym sezon turnieju masters WTA Championships bierze udział osiem najlepszych tenisistek na świecie. Radwańska, po błyskotliwych zwycięstwach w Tokio (1 października) i w Pekinie (9 października), przebojem przedarła się na ósme miejsce w rankingu.
W Stambule grupowymi przeciwniczkami Polki są: wspomniana Wozniacki (nr 1), Czeszka Petra Kvitova (nr 3) i Rosjanka Wiera Zwonariowa (nr 6).
W pierwszym pojedynku "Isia" zmierzyła się z najlepszą w tej chwili tenisistką na świecie. I tanio skóry nie sprzedała. Poległa, ale po pięknej, zaciętej walce. Lwi pazur po raz pierwszy pokazała w końcówce pierwszego seta. Przegrywała 4:5, lecz dwa kolejne gemy i zarazem całą partię rozstrzygnęła na swoją korzyść.
Drugą odsłonę oddała łatwo, do dwóch, ale można by się zastanawiać, czy powodem był chwilowy kryzys, czy raczej coraz bardziej doskwierający uraz prawego barku. Bo tuż przed końcem seta Radwańska poprosiła o dłuższą przerwę i oddała się pod opiekę pomocy medycznej. Ból został uśmierzony, a bark pieczołowicie oklejony plastrami.
W trzeciej partii, przy stanie 4:2 i 40:0 dla Wozniacki, już wydawało się, że jest po "Isi". Nic z tego! Polka znów pokazała lwi pazur. Najpierw doprowadziła do stanu 3:4, potem do remisu, a kolejny gem przegrała dopiero na przewagi. Niestety, w następnym dała się przełamać i uległa 4:6.
W drugim pojedynku w tej grupie Kvitova pokonała Zwonariową 6:2, 6:4.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
