Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rambo wywęszył zaginionego grzybiarza

KPP Żagań; oprac:(mad)
Rambo spisał się na medal i odnalazł zaginionego grzybiarza.
Rambo spisał się na medal i odnalazł zaginionego grzybiarza. KPP Żagań
We wtorek szczęśliwie zakończyły się poszukiwania 84-letniego mężczyzny, który rano wyjechał rowerem na grzyby. O godzinie 22.15, w lesie, kiedy było już zupełnie ciemno, wyziębionego mężczyznę znaleźli policjanci.

We wtorek, o godzinie 16.30 oficer dyżurny w Żaganiu otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 84-letniego mieszkańca Gozdnicy. Żona zaginionego mężczyzny podała, że mąż o godzinie 7.00 rano wyjechał z domu rowerem na grzyby i nie wrócił do domu. Policjanci ustalili, że mężczyzna nie miał przy sobie telefonu komórkowego, ani innego środka łączności, oraz żadnych dokumentów. Ponadto mężczyzna miał bardzo poważną wadę słuchu.

Policjanci rozpytali sąsiadów, sprawdzili też miejsca, w których mógł przebywać mężczyzna. Okazało się, że 84-latek widziany był tylko w godzinach rannych, kiedy wyjeżdżał rowerem z terenu posesji. Do poszukiwań prowadzonych przez policjantów włączyli się strażacy z Żagania wyposażeni w kamerę termowizyjną, oraz "ochotnicy" z Gozdnicy.

Przeczesywanie pobliskich lasów nie przyniosło rezultatu. Po zmierzchu poszukiwania były bardzo utrudnione, a temperatura powietrza spadła poniżej 0°C. Przełomem okazała się informacja strażaków, którzy w lesie natknęli się na pracowników naukowych z Polskiej Akademii Nauk. Pracownicy PAN podali, że o godzinie 8.00 rano widzieli w lesie starszego mężczyznę z rowerem i wskazali miejsce, oraz kierunek, w którym oddalił się grzybiarz.

W rejon, gdzie był widziany starszy mężczyzna dowieziono ze Szprotawy policyjnego psa tropiącego wabiącego się "Rambo". Mundurowi mieli rzeczy zaginionego. To pozwoliło zwierzęciu na podjęcie tropu. Po około kilometrze drogi, policjanci zauważyli w jednym miejscu kilka odciętych i oczyszczonych grzybów, a w dalszej części lasu natknęli się na plastikowe wiaderko.

Dokładne przeszukanie tego rejonu doprowadziło do znalezienia starszego mężczyzny, którzy leżał wyziębiony na ściółce leśnej. Mundurowi okryli go kurtką i próbowali rozgrzać, aby przywrócić prawidłowe krążenie. W tym czasie na miejsce dojechał wóz straży pożarnej. Strażacy dowieźli odnalezionego, 84-latka do szpitala. W środę rano mężczyzna wrócił do domu.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska