5 z 6
Marcin Dymitruk, dyrektor generalny w Przedsiębiorstwie...
fot. Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press

Działko spełnia wszystkie normy

Marcin Dymitruk, dyrektor generalny w Przedsiębiorstwie Produkcji Ogrodniczej Siechnice tłumaczył natomiast, że nie strzelają oni do wszystkich chmur, a tylko takich, z których może rozwinąć się grad.

- Działko jest całkowicie zautomatyzowane. Nikt go nie włącza ręcznie. Posiada ono wbudowany bardzo zaawansowany radar, który skanuje niebo na poziomie wysokich partii chmur w przestrzeni kilku kilometrów. Jeśli wyczuje jonizację, która sprzyja tworzeniu gradzin, wówczas uruchamia się automatycznie. Produkowana przez nie powłoka ma rozbijać te bryły lodu i uchronić spółkę, a także okoliczne zabudowania przed zniszczeniem - mówi Marcin Dymitruk.

Dymitruk zapewniał także, że spółka przestrzega wszystkich przepisów dotyczących stosowania tego typu urządzeń, a ich działko montowane było przez profesjonalną firmę i spełnia wszelkie normy.

6 z 6
Problem jest właśnie taki, że do tej pory stosowanie działek...
fot. Pawel Relikowski / Gazeta Wroclawska

Rolnicy są oburzeni. Takich działek może być jeszcze więcej!

Problem jest właśnie taki, że do tej pory stosowanie działek antygradowych w Polsce nie było zbyt popularne i urzędnicy nie bardzo wiedzą, na jakich przepisach mają się opierać. Nie posiadają także wiarygodnych wyników badań wpływu urządzeń na pogodę i natężenia generowanego przez nie hałasu. Urząd Miasta w Siechnicach od kilku miesięcy prowadzi rozmowy z przedsiębiorstwem, ustala konkretne przepisy, według których spółka powinna działać w tym zakresie, a także współpracuje z Uniwersytetem Przyrodniczym w celu opracowania wiarygodnych wyników badań, jeśli takowe były przeprowadzane.

Rolnicy są oburzeni faktem, że tak beztrosko traktuje się w naszym kraju ingerencje w atmosferę i wprowadzanie w niej zmian przez działka, których w przyszłości może być coraz więcej. Proponują, aby zamiast tego, stosować inne nowoczesne rozwiązania chroniące przed gradem, jak siatki przeciwgradowe czy wzmocnione szkło. Zwracają uwagę, że brak opadów dotyka nie tylko rolników, ale także inne osoby.

- Wysychają trawniki, klomby i drzewa. Nie zgadzamy się na to, aby jeden podmiot, dbając o własny interes, narażał na straty okolicznych mieszkańców. Niestety wiem, że decyzje zapadają wyżej, nasz problem staje się dzisiaj problemem ogólnopolskim, o czym informują media. Zgoda na interwencję w atmosferę i jej skutek winna być poprzedzona stosownymi badaniami, a takowych zgodnie z naszą wiedzą w kraju nie ma - argumentował w środę swoje stanowisko Józef Hołyński.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczPrzejdź na i.pl

Zobacz również

Halka zamiast sukienki oraz ogromny top, który przykuwał uwagę. Aktorki na premierze

Halka zamiast sukienki oraz ogromny top, który przykuwał uwagę. Aktorki na premierze

Kobieta zaginęła w lesie. Liczyła się każda minuta. Do akcji wkroczyli terytorialsi!

Kobieta zaginęła w lesie. Liczyła się każda minuta. Do akcji wkroczyli terytorialsi!

Polecamy

Młodzi wojownicy walczyli o medale Mistrzostw Województwa Lubuskiego

Młodzi wojownicy walczyli o medale Mistrzostw Województwa Lubuskiego

Prawie 200 interwencji strażaków w Wielkopolsce. Gniezno liczy straty po burzy

Prawie 200 interwencji strażaków w Wielkopolsce. Gniezno liczy straty po burzy

Tragiczny wypadek na drodze S3. Spłonął samochód ciężarowy. Dwie osoby nie żyją

AKTUALIZACJA
Tragiczny wypadek na drodze S3. Spłonął samochód ciężarowy. Dwie osoby nie żyją