Leon Migdałek pamięta czasy, kiedy ul. Armii Czerwonej nazywała się Berlińska. A właściwie Berlinerstrasse, gdyż zamieszkał tam jesienią 1944 r. Przeżył też walki i miasto oraz falę grabieży i gwałtów. Pierwszych czerwonoarmistów zobaczył pod koniec stycznia 1945 r. Zastrzelili przy nim trzech żołnierzy Wehrmachtu, którzy schowali się w miejscowej masarni.
- Niemcy jedli z kiełbasy, kiedy do pomieszczenia wbiegło kilku Rosjan. Mieli na sobie pikowane kurtki i walonki na nogach. Oraz pepesze, z których zaczęli strzelać do niemieckich żołnierzy. Jeden z zabitych upadł tuż koło mnie. W ustach miał jeszcze kawałek kiełbasy - wspomina.
Wspomnienia Leona Migdałka w aktualnym tygodniku "Głos Międzyrzecza i Skwierzyny", który od środy, 20 maja, jest dostępny w sprzedaży w powiecie międzyrzeckim.
Zobacz też: Internauci śmieją się z Bronisława Komorowskiego, który radzi jak przeżyć za 2 tys. zł (zdjęcia)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?