Rosyjskie służby oskarżają o zamach Ukrainę i twierdzą, że ujęli już sprawczynię ataku - WIDEO

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Rosji opublikowało nagranie, na którym widać, jak Daria Trepova przyznaje, że przyniosła statuetkę do kawiarni, w której miał miejsce wybuch. Jednak jej zeznania zostały najprawdopodobniej uzyskane pod przymusem i w ich trakcie kobieta nie mówi, czy wiedziała o materiałach wybuchowych.

Znajomy Trepovej w rozmowie z BBC powiedział, że kobieta chodziła do szkoły w mieście Puszkin pod Sankt Petersburgiem, dodając, że „wydawała się nie mieć żadnych poglądów politycznych”. Później zapisała się na uniwersytet państwowy w Petersburgu, ale prawdopodobnie nie ukończyła studiów.

Według innego rozmówcy BBC, Trepova przez długi czas pracowała w sklepie z ubraniami vintage w mieście, ale miesiąc temu rzuciła pracę i przeprowadziła się do Moskwy.

Wcześniej pisaliśmy m.in. o tym, że rosyjskie służby oskarżyły Kijów o zorganizowanie zamachu na znanego prokremlowskiego blogera w niedzielę w Sankt Petersburgu.

Jednocześnie w sieci pojawiło się wideo, przedstawiające kobietę, która wnosi podejrzany pakunek na spotkanie z Maximem Fominem. Rosyjscy śledczy twierdzą, że zamachowczyni jest już w ich rękach.

W wydarzeniu, zakończonym wybuchem w kawiarni w Sankt Petersburgu uczestniczyło ok. 100 osób, z czego 30 zostało rannych, a cztery są w stanie krytycznym.

Bloger zginął kilka minut po tym, jak wręczono mu statuetkę, która według rosyjskich mediów była jego złotą podobizną.

Kobieta, która przedstawiła się jako Nastya, zadawała pytania i wymieniała uwagi z Tatarskim podczas dyskusji. Świadek zdarzenia, Alisa Smotrova, cytowała Nastyę, która powiedziała, że ​​zrobiła popiersie blogera i chciała mu je wręczyć. Ochrona poprosiła ją, by zostawiła paczkę pod drzwiami. Nastya i Tatarski żartowali, rozmawiali. Potem kobieta podeszła do drzwi, wzięła popiersie i wręczyła je Tatarskiemu. Zdaniem śledczych podarek prawdopodobnie zawierał 200 gramów trotylu.

Po tym jak Tatarski odłożył statuetkę na stół, nastąpiła eksplozja. Jak donosi agencja Interfax, kobieta, która wręczyła blogerowi statuetkę nazywa się Daria Trepova i została zatrzymana 24 lutego na wiecu antywojennym.

Wielu porównało niedzielny zamach do zabójstwa Darii Duginy, nacjonalistycznej komentatorki telewizyjnej. Kobieta zginęła, gdy ładunek wybuchowy umieszczony w jej aucie eksplodował na obrzeżach Moskwy.

Po śmierci Tatarskiego, ojciec kobiety Aleksander Dugin, nacjonalistyczny filozof, który popiera inwazję na Ukrainę, okrzyknął blogera „nieśmiertelnym” bohaterem, który zginął, by ocalić naród rosyjski.

- Nie wolno prowadzić żadnych rozmów z terrorystami poza ich bezwarunkową kapitulacją – powiedział Dugin. Parada zwycięstwa musi odbyć się w Kijowie - dodał.