Wyrzeknijcie się fantazji, mocno trzymajcie się swojej partii - apelował Jan Maria Rokita, prezes Stronnictwa Konserwatywno-Ludowe-go. Szef jego Rady Politycznej Aleksander Hall nawoływał natomiast: Przyłączmy się do Platformy Obywatelskiej!. Na sobotnim kongresie zwyciężył Rokita, ale - jak przewiduje minister rolnictwa Artur Balazs - zostanie tylko szefem masy upadłościowej. SKL ma taki sam problem, z jakim boryka się od kilku tygodni Unia Wolności.
Platformy boją się niemal wszyscy, może poza PSL-em i Samoobroną. Nawet dla SLD inicjatywa Andrzeja Olechowskiego, Macieja Płażyńskiego i Donalda Tuska może oznaczać utratę kilku procent głosów. Decydujących o tym, czy po wyborach Sojusz będzie rządził samodzielnie, czy z zawsze niewygodnym koalicjantem.
To pytania na jesień, ale śmiesznie zrobiło się już teraz. Od dzierżącego władzę ugrupowania i jego cichego sojusznika odcinają się m.in. marszałek Sejmu, wicemarszałek Senatu i minister rolnictwa. Kto więc rządzi tym krajem
Nie można jednocześnie zjeść ciastka i je mieć. Ale można być naraz w rządzie i w opozycji. Psychiatrzy nazywają to schizofrenią polityczną. Kasa chorych nie zna takiej przypadłości i trzeba by leczyć ją prywatnie. Zrzućmy się więc na wizytę polityków u doktora, bo inaczej sami dostaniemy rozdwojenia jaźni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
