Międzyrzecki Rejon Umocniony to największy kompleks poniemieckich fortyfikacji w naszym kraju i jednocześnie turystyczny przebój regionu. Ukryte w lasach bunkry przyciągają dziesiątki tysięcy turystów. A także wandali, którzy rozkradają ich metalowe elementy. Ostatnio zabrali się za zapory przy drodze z Chyciny do Gorzycy, które pod koniec drugiej wojny światowej były ważnym ogniwem pobliskiej grupy warownej Moltke.
- Jeden z tych bunkrów miał bronić drogi. Przejazd można było blokować specjalnym obrotowym przęsłem, które w stanie spoczynku było ustawione wzdłuż drogi i opierało się na metalowych wspornikach. Ostatnio część z nich została wycięta. Prawdopodobnie skradzione elementy trafiły na złom - mówi Grzegorz Kaliciak ze wsi Św. Wojciech pod Międzyrzeczem.
Razem z G. Kaliciakiem oglądamy dzieło wandali. Resztki metalowych wsporników stoją w równym szeregu wzdłuż leśnej drogi. Są bardzo solidne. - Złodzieje musieli poświęcić sporo wysiłku na ich wycięcie. I z pewnością mieli palniki - ocenia mój przewodnik.
Jakie kary grożą złodziejom? Co kradną złomiarze z MRU?
Czytaj w środę, 5 grudnia, w "Gazecie Lubuskiej" dla Czytelników z północy regionu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?