Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa ze SŁAWOMIREM HOROSZCZAKIEM, właścicielem punktu finansowego w Nowej Soli, byłym agentem Agencji Finansowej "Grosik".

(syl)
Zanim zdecydujesz się zapłacić rachunki w jednym z punktów finansowych, sprawdź czy jest on rzetelny. Co to znaczy? Że przelewy dochodzą na wskazane konto bez opóźnień.

Od kilku lat w całym kraju szybko rozwija się sieć punktów przyjmujących wpłaty. Okienka cieszą się coraz większym powodzeniem, bo dzięki nim można taniej zapłacić domowe rachunki. Prowizje pobierane od każdego przelewu są bowiem bardzo często niższe, niż te naliczane przez banki czy pocztę.
Tydzień temu jedna z ogólnopolskich sieci - Agencji Finansowej "Grosik", upadła. Jej klienci poczuli się oszukani, bo wpłacone przez nich ostatnio pieniądze nie trafiły na wskazane rachunki. Wielu z ich musiało więc rachunki zapłacić drugi raz. Agencje "Grosika" były także w Lubuskiem, m.in. w Gorzowie Wlkp.
Co w takim razie może zrobić klient, by ustrzec się przed takimi niespodziankami? Po pierwsze, powinien sprawdzić, czy punkt który wybrał zabezpiecza swoich klientów. Rok temu powstała Iza Gospodarcza Przedsiębiorstw Finansowych zrzeszająca pięć ogólnopolskich sieci: PF Mieszko, APF Skarbonka, Elixir, Okienko Kasowe i Płatnik. Wszystkie one mają wspólny fundusz gwarancyjny, do którego odprowadzają jeden grosz od każdej transakcji. Te pieniądze przydadzą się w sytuacji, gdyby któraś z tych sieci miała kłopoty finansowe. Z funduszu bowiem zapłacone będą rachunki jej klientów.
Niektóre agencje finansowe nie należą do Izby, ale mają swój własny fundusz. Inne rozwiązane to ubezpieczenie firmy, a raczej jej klientów.
Zanim zdecydujemy się na korzystnie z jakiegoś punktu, powinniśmy sprawdzić, czy dba on o swoich klientów. Warto też podpytać innych klientów, czy są zadowoleni z jego usług i czy pieniądze dochodzą na rachunek na czas.

Rozmowa ze SŁAWOMIREM HOROSZCZAKIEM, właścicielem punktu finansowego w Nowej Soli, byłym agentem Agencji Finansowej "Grosik".

- Kiedy założył pan agencję?
- W kwietniu ub. roku. Wybrałem sieć "Grosik" , bo wydawała mi się wtedy bardzo solidna. Zanim podjęliśmy decyzję, pojechaliśmy do Białegostoku i Warszawy, gdzie przyjrzeliśmy się pracy kilku agencji tej sieci. Rozmawialiśmy z agentami, klientami. Wszystko wydawało się być w porządku.

- Tymczasem niedawno sieć ogłosiła upadek, jej klienci zostali stracili pieniądze…
- Na szczęście nie nasi, bo my od początku wakacji należymy do Pomorskiej Agencji Finansowej.

- Dlaczego zrezygnowaliście z "Grosika"?
- W lutym tego roku klienci zaczęli się skarżyć, że pieniądze nie dochodzą na wskazane konto w ciągu obiecanych pięciu dni. Reklamacje były jednak szybko przez "Grosik" rozpatrywane, nie było też kłopotu z wypłacaniem klientom karnych odsetek. W centrali tłumaczono nam, że to z powodu przeprowadzki firmy i kłopotów z internetem. Wiosną jednak trafiła do nas pani prowadząca punkt "Grosika" w Nowym Miasteczku. Mówiła, że prowadzi agencję od niedawna, a już ma bardzo wielu niezadowolonych klientów. Z czasem nam też przybyło reklamacji. Obdzwoniliśmy więc agencje w całym kraju i okazało się, że wszyscy mają podobne kłopoty. Upewniliśmy się więc, że przelewy naszych ostatnich klientów dotarły na rachunki i wystąpiliśmy z "Grosika".

- Wybraliście Pomorską Agencję Finansową. Dlaczego?
- Bo ma swój fundusz gwarancyjny i ubezpieczenie. Sieć "Grosik" takich zabezpieczeń nie miała. O tym jednak przekonaliśmy się zbyt późno.

- Dziękuję.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska