Nadal wykorzystujemy hojność Naszych Czytelników z akcji mikołajkowej. Nie wszystkie rzeczy dostarczone do "GL" w czasie przedświątecznym, udało się nam rozprowadzić, bo dostarczyliście państwo dosłownie górę prezentów. Przez wiele dni mieliśmy kłopoty z dotarciem do swych redakcyjnych biurek, gdyż stosy darów, worki z zabawkami i paczki tarasowały drogę do miejsc pracy. Ale powoli trafiają w dobre ręce.
Niedawno zadzwonił mężczyzna z Sulechowa, nawet się nie przedstawił, tylko wskazał nam możliwość pomocy pani Magdzie Antczak, która właśnie otrzymała nowe mieszkanie socjalne. - Lokal jest zupełnie pusty, zapewne wszystko jej się przyda - powiedział Stanisław Walczak, którego poznaliśmy nieco później. Jest wolontariuszem Caritasu. Dodał, iż zna tę rodzinę i wie, że warto jej pomóc, gdyż sama z pewnością nie poprosi o wsparcie.
- Dzień przed wigilią, gdy przejęłam mieszkanie było tutaj zupełnie pusto - opowiada pani Magda. Obok buszują czteroletni Łukasz i licząca dwa latka Oliwia. Trójka pozostałych dzieci jest akurat w szkole. To najstarsza, 10-letnia Wiktoria i bliźniaki-ośmiolatki Dominik i Damian. Wcześniej wszyscy kisili się w jednym pokoju. W związku z tym gdy nadchodziła pora spania, mama rozkładała dzieciom materace. - Nie było miejsca na łóżka dla dzieci, poza Oliwią - słuchamy niedowierzając.
I teraz jeszcze zapewne przydałoby się pomóc rodzinie Antczaków, chociaż pani Magda nie dopomina się o wsparcie. W końcu wręcz wyciskamy z niej, iż "lodówka jest w kiepskim stanie".
Młoda mama utrzymuje się z zasiłków, alimentów i pomocy z opieki społecznej. Za te pieniądze musi opłacić piec gazowy, który ogrzewa mieszkanie, no i oczywiście utrzymać piątkę dzieci. Dlatego stale jest w domu, nie pracuje, gdyż ma pod opieką dwa sympatyczne maluchy, które od razu zajęły się zabawkami, jakie przywieźliśmy.
- Cieszę się z nowego mieszkania, to 44 mkw - mówi M. Antczak. - To zupełnie inne życie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?