Awarii uległ przewód żeliwny o średnicy 25 cm. - Takie usterki się zdarzają. Nie znamy przyczyny. Być może była to wada materiału, która ujawniła się dopiero teraz - rozważa dyrektor ds. technicznych w zielonogórskich wodociągach Jan Markowski.
Usuwanie szkód trwało kilka godzin. Problemem było to, że rura ma nietypową średnicę. Co ciekawe, wczorajsza awaria była kolejną na os. Pomorskim. Czyżby nad tą okolicą zawisło fatum? - Awarie zdarzają się w całym mieście. Ale uczciwie powiem, że w tej części sieć powstała u zmierzchu PRL-u. A my nie mamy dobrej opinii o materiałach wykorzystywanych pod koniec lat 80. - dodał Markowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?