[galeria_glowna]
Ptaka znaleźli dziś rano rybacy ze stawów koło Kęszycy. - Był ubłocony, wyglądał na wycieńczonego. Myślałem, że jest ranny - opowiadał nam przed południem Tomasz Kujath, prezes spółki rybackiej.
Początkowo rybak był przekonany, że to bardzo rzadki w Polsce rybołów. - Myślałem, że utaplał się w błocie i zranił atakując rybę na płyciźnie. Po otarciu go z błota okazało się jednak, że to jastrząb. Ptak był zdrowy. Musiał tylko jeszcze wysuszyć skrzydła - opowiada.
Stawy między Kęszycą i Kęszycą Kolonią mają prawie 70 ha. powierzchni. Z niektórych spuszczono już wodę, na pozostałych jej poziom jest bardzo niski. Drapieżnik prawdopodobnie pikował za mniejszym ptakiem i wpadł w błoto.
Jastrząb dzielnie zniósł sesję fotograficzną. Z zaciekawieniem spoglądał w obiektyw aparatu. Po wysuszeniu piór odleciał. Rybacy zaznaczają, że stawy są enklawa dzikiego ptactwa. Można tam spotkać m.in. orły bieliki, bąki, jastrzębie i myszołowy, ale także kormorany oraz białe i siwe czaple, które trzebią ryby.
Więcej na ten temat za tydzień w ,,Tygodniku Lubuskim''.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?