Andrzej Małecki w podgorzowskim Santoku przewozi ludzi promem od ponad 30 lat. - Warta jest bardzo niska. Owszem, widywałem przez te trzy dekady niższe stany, ale ten, który jest, już jest dramatyczny. Postanowiłem więc, że nie będę zabierał na pokład cięższych sprzętów, bo zwyczajnie nie ma się w czym zanurzyć - mówił nam w środę, 19 sierpnia.
Przez ostatnie upały stany wszystkich rzek w Polsce obniżyły się do niespotykanych od lat poziomów. Zanikająca woda odsłania zatopione barki i łodzie, śmieci, pozwala wejść w miejsca, które przez lata były niedostępne. Ale jednocześnie uniemożliwia inwestycje, zagraża rybom i... jest powodem do niepokojów w stylu: "czy nie zabraknie nam wody w kranach?".
Nic więc dziwnego, że Rządowe Centrum Bezpieczeństwa regularnie monitoruje sytuację hydrologiczną w Polsce i rozsyła komunikaty do wszystkich województw.
W środę widzieliśmy takie pismo. Obawy o dostępność wody są uzasadnione! "Sytuacja (chodzi o niskie stany rzek - dop. red.) spowoduje dalsze niedobory lub braki wody dla odbiorców indywidualnych i może mieć wpływ na pracę elektrowni (...) - czytamy w oficjalnym piśmie z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
A jak wygląda to w Lubuskiem? Postanowiliśmy sprawdzić, czy i jakie problemy są w naszym regionie. Więcej o tym przeczytasz w czwartek, 20 sierpnia w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Przeczytaj też: Poziom wody w lubuskich rzekach coraz niższy (zdjęcia)
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
