Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Są w drodze do Wietnamu

abi
Ekspedycja Naukowo-Badawcza "Azja - Trzecie Tysiąclecie" w piątek wyjechała z Tybetu i udaje się w kierunku granicy z Wietnamem. W czwartek podróżnicy byli pod najwyższą górą świata - Mount Everest.

Uczestnicy Wyprawy w Tybecie spędzili tydzień.
- Wysokość, na której przebywaliśmy, nie sprzyjała dobremu samopoczuciu. To od 3.700 do 5.200 metrów n.p.m. Brak tlenu oraz niskie ciśnienie sprawiają, że Europejczyk ma trudności z aklimatyzacją - mówi z-ca kierownika Wyprawy Dariusz Zając. - Tę cześć Chin pokazywał nam tybetański przewodnik z Lhasy. Na zwiedzanie Tybetu otrzymaliśmy aż trzy specjalne zezwolenia od władz chińskich - dodaje.

- Na każdym kroku widać, iż jesteśmy w bardzo niespokojnej części świata - mówi dr Arkadiusz Kotliński, kierownik Ekspedycji - Potwierdzają to liczne patrole chińskiej armii oraz wojskowe posterunki na większych skrzyżowaniach w stolicy Tybetu, Lhasie. Przy kolejnych punktach kontrolnych sprawdzane są nasze zezwolenia oraz paszporty - dodaje kierownik Ekspedycji.

Anatol Obecny tymczasem zwraca uwagę na życzliwy stosunek Tybetańczyków do cudzoziemców. Jak zauważa - To ludzie nie okazujący wrogości, ani niechęci wobec gości z zagranicy. Skupieni na modlitwach i codziennych czynnościach, nie zwracają szczególnej uwagi na ciekawskie spojrzenia obcokrajowców.

Podróżnicy w weekend wylecieli samolotem z Tybetu do Kunming. Następnie chcą autokarem udać się w kierunku granicy z Wietnamem. Granicę planują przekroczyć w ciągu dwóch najbliższych dni. Ich celem w Wietnamie jest stolica tego państwa - Hanoi.
- Podróż przebiega zgodnie planem, jednak mieliśmy przymusowy postój w drodze z Tybetu do Wietnamu, w Kunming w Chinach, ponieważ zabrakło biletów autobusowych do granicy z Wietnamem - poinformował w niedzielę Dariusz Zając, zastępca kierownika Ekspedycji. - Już je kupiliśmy - dodaje.

Jak opowiada Podróżnik, w tej części Chin członkowie Ekspedycji nie spotkali innych obcokrajowców. - Jesteśmy nie lada atrakcją. Tutaj już praktycznie nikt nie mówi po angielsku, więc używamy gestów, mimiki oraz rysunków - wyjaśnia.

Miesięczna Wyprawa z Polkowic do Chin i Wietnamu została zorganizowana przez Dolnośląską Wyższą Szkołę Przedsiębiorczości i Techniki. W drogę 3 lipca wyruszyło trzech wykładowców tej uczelni (dr Arkadiusz Kotliński, Dariusz Zając, Anatol Obecny) oraz trzech studentów stosunków międzynarodowych, mieszkańców: Polkowic, Głogowa i Chocianowa - Małgorzata Matusiak, Katarzyna Mermer, Sebastian Horny. Do Polski wrócą 2 sierpnia.

Jak dotąd, Wyprawa odwiedziła Dubaj w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie szóstka podróżników spędziła jeden dzień. Studenci i wykładowcy DWSPiT odwiedzili tam meczet oraz zobaczyli cuda architektoniczne tego miasta, m.in. jedyny na świecie siedmiogwiazdkowy hotel Burij al Arab. Trzy dni podróżnicy spędzili w Pekinie. Zwiedzili m.in. Zakazane Miasto, Plac Niebiańskiego Spokoju, Wielki Mur Chiński.

- Zapraszam do odwiedzenia witryny www.azja3000.pl, ponieważ redagujemy tam regularnie blog, zamieszczamy zdjęcia i filmiki - zachęca kierownik Wyprawy dr A. Kotliński.

Celem Podróży do Chin i Wietnamu jest przygotowanie wystawy fotograficznej, która zostanie zaprezentowana we wrześniu i w październiku w miastach Zagłębia Miedziowego, jak również napisanie książki na temat współczesnej Azji. Zostanie ona wydana przez polkowicką DWSPiT. Sponsorem Głównym Ekspedycji jest Gmina Polkowice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska