Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Są zabawki z drewna!

Eugeniusz Kurzawa
Gdy na placu zabaw pojawił się nowy sprzęt z drewna, maluchy natychmiast rzuciły się do testowania. Karuzele, huśtawki i inne urządzenia prawdopodobnie zyskały ich dobrą opinię...
Gdy na placu zabaw pojawił się nowy sprzęt z drewna, maluchy natychmiast rzuciły się do testowania. Karuzele, huśtawki i inne urządzenia prawdopodobnie zyskały ich dobrą opinię... fot. Paweł Janczaruk
Ośrodek pomocy społecznej ma przy ul. Nowej nietypową placówkę, bo dla maluchów do trzeciego roku życia. Jedyną taką w mieście!

- Obejmujemy opieką różne dzieci, w tym oczywiście z powodów społecznych. Ale są też dzieci obojga rodziców pracujących - tłumaczy Elżbieta Colle, dyrektorka OPS.

Ośrodek przy ul. Nowej to dom dziennego pobytu dla dzieci do lat trzech oraz świetlica socjoterapeutyczna. Korzysta z tego miejsca łącznie 60 dzieci, w tym 28 maluchów w wieku żłobkowym (czyli do lat trzech) oraz 32 bywających w świetlicy socjoterapeutycznej na parterze budynku.

- Maluchy są u nas od 7.00 do 16.00, mają trzy posiłki dziennie, leżakowanie, są pod opieką pielęgniarek i opiekunek dziecięcych, słowem otrzymują pełną opiekę - wylicza szefowa OPS. - Natomiast po południu, po lekcjach, do świetlicy przychodzą dzieci w wieku szkolnym, gimnazjalnym. Mają zajęcia, mogą odrabiać lekcje i także dostają obiad.

Latem będzie remont

Z myślą o najmłodszych kierownictwo OPS przymierza się do remontu piętra. Tam maluchy mają swoją bawialnię i sypialnię. Chodzi o to, żeby dać im jak najwięcej powierzchni do zabaw, a zarazem wydzielić miejsce, gdzie mogą leżakować, gdy przychodzi na to pora.

- Powiększymy salę bawialną poprzez przesunięcie sypialni do pomieszczeń administracyjnych i zamianę gabinetu lekarskiego na inny pokój - objaśnia dyrektorka.

Do tej pory bowiem, gdy przychodziła pora leżakowania, najmniejsze dzieciaki szły do sypialni, a te starsze musiały rozkładać leżaki w bawialni. Na tę zmianę trzeba poczekać do wakacji, kiedy planowany jest remont.

Dzieci to sprawdziły

Natomiast już teraz placówka zyskała nowy sprzęt do zabawy w ogrodzie przed budynkiem. Zostały wyrzucone stare, metalowe urządzenia, w to miejsce pojawiły się nowe, ekologiczne, czyli z drewna, oczywiście z odpowiednim atestem.

- Jest karuzela, są bezpieczne zwierzaki na sprężynach, huśtawka, jak i cały "kombajn" gimnastyczny, na który można się wspinać, huśtać i w ogóle wyczyniać różne zabawy - dodaje E. Colle.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska