Przypomnijmy. Do zdarzenia doszło 2 października br w Świebodzinie. O godz. 14.00 do starszego małżeństwa zadzwoniła młoda kobieta. Podała się za ich wnuczkę, studentkę z innego miasta.
"Wnuczka" prosiła o pieniądze. Przez telefon wyjaśniała, że ma okazję kupić mieszkanie i musi się śpieszyć. Swój zmieniony głos tłumaczyła chorym gardłem. Powiedziała, że pieniądze odbierze jej znajomy, bo ona jest chora i nie może przyjechać.
Starsza kobieta poszła do banku i ze swoich oszczędności wybrała najpierw 30 tys. zł. Oszustka zadzwoniła ponownie i wręcz płacząc poprosiła o więcej. Nawet stwierdziła, że przyśle taksówkę.
Babcia pojechała taksówką do banku wybrała gotówkę. Raz 50 tys. zł i kolejne 60 tys. zł. Po gotówkę zjawił się mężczyzna. Podał się za znajomego wnuczki, wziął pieniądze i odszedł.
Po godz. 15.00, gdy do starszych ludzi przyszła ich córka, okazało się, że stali się ofiarami oszustów. W sumie stracili 140 tys. zł. Oszuści wykorzystali metodę na "wnuczka".
- Mężczyzna podejrzany o oszustwo został zatrzymany. Dziś sąd podjął decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu - informuje prokurator Krzysztof Pieniek, kierownik wydziału śledztw świebodzińskiej prokuratury rejonowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?