Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sądowa batalia Nowej Soli o zawalony komin

Michał Iwanowski 0 68 324 88 12 [email protected]
fot. Archiwum
50 tys. zł z odsetkami - tyle powinno zapłacić miasto matce dziecka, które w 2005 r. uległo wypadkowi. Pod warunkiem, że wyrok uprawomocni się w apelacji. A sprawa wcale nie jest jednoznaczna.

Było tak: 3 maja 2005 r. grupa dzieci, w tym 11-letni Damian, bawiła się na podwórku kamienicy przy ul. Wesołej. Wpadli na niefortunny pomysł, by pohuśtać się na samodzielnie skonstruowanej huśtawce. Wzięli grubą linę, przywiązali ją z jednej strony do słupa, a z drugiej do starego ceglanego komina przy byłej pralni w podwórzu.

Jak potem orzekli biegli, konstrukcja została zrobiona na zasadzie dźwigni, w której całe obciążenie spoczywało na kominie. Dzieci zaczęły się huśtać. I wtedy doszło do nieszczęścia. Komin zawalił się prosto na Damiana. Ciężko poturbowany chłopiec trafił do szpitala. Wyszedł po dłuższym czasie, wyleczył się, ale jak utrzymuje jego mama, wciąż odczuwa negatywne skutki wypadku.

Więcej przeczytasz w dzisiejszym papierowym wydaniu ,,GL''

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska