Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

,,Sami swoi'' po międzyrzecku

Robert Gorbat 95 722 69 37 [email protected]
Przyjmujący Mariusz Szulikowski (z lewej) zaczął poprzedni sezon w pierwszoligowym Orle, a skończył w... drugoligowym SS MOSIW. Teraz ma być jedną z podpór nowego Orła.
Przyjmujący Mariusz Szulikowski (z lewej) zaczął poprzedni sezon w pierwszoligowym Orle, a skończył w... drugoligowym SS MOSIW. Teraz ma być jedną z podpór nowego Orła. Kazimierz Ligocki
- Nasi kibice chcieli mieć drużynę, złożoną wyłącznie ze swojaków. Więc ją mają! Zobaczymy, czy zostaną z nami, jeśli zdarzą się porażki - mówi Paweł Raczyński, trener świeżo upieczonych, drugoligowych siatkarzy z Międzyrzecza.

Ligowa siatkówka chadzała ostatnio w mieście nad Obrą krętymi drogami. W styczniu upadł pierwszoligowy MKS Orzeł, a już kilka miesięcy później awans do drugiej ligi wywalczyła założona miesiąc wcześniej ekipa Stowarzyszenia Sportowego MOSIW. By jeszcze bardziej skomplikować sprawę, beniaminek ,,drugiego frontu'' przyjął przed nowym sezonem nazwę... Orzeł.

- Nie mamy nic wspólnego ze starym Orłem - zapewnia Dariusz Stafyniak, w jednej osobie zawodnik nowego Orła i dyrektor MOSiW. - Z tamtej drużyny przeszli do nas Jakubczak i Szulikowski. Ale bez żadnych zaległych zobowiązań.

Po wywalczeniu awansu międzyrzeczanie trenowali do końca czerwca, zaś przygotowania do ruszających 24 września rozgrywek wznowią 8 sierpnia. Działacze skompletowali już pełny, 16-osobowy skład. Ze starej ekipy zostało ośmiu zawodników: środkowi Stafyniak, Jakub Janowiak i Marcin Karbowiak, przyjmujący Michał Jakubczak, Mariusz Szulikowski i Dominik Sroga, rozgrywający Piotr Haładus, atakujący Łukasz Kaczorek oraz libero Andrzej Barański i Krzysztof Czyż. Dołączyli do nich: środkowi Kacper Szala (wychowanek, ostatnio w MKS MOS Warszawa) i Miłosz Olejniczak (pochodzi ze Zbąszynka, studiuje w Zielonej Górze, ostatnio w Orionie Sulechów), przyjmujący Paweł Czyż, rozgrywający Mateusz Kaczorek, atakujący Karol Figiel oraz libero Marcin Wanat (czterej ostatni to wychowankowie, wszyscy jeszcze w wieku juniorów).

- Jakiego wyniku się spodziewamy? - pyta retorycznie trener Paweł Raczyński. - Co innego mówi serce, a co innego rozum. Chcielibyśmy grać o jak najwyższe cele, lecz tak naprawdę ten zespół będzie przedstawiał realną sportową wartość dopiero za dwa, trzy lata. Dlatego umowy z młodymi graczami podpisaliśmy na minimum dwa sezony. Pozostaje nam wiara w stwierdzenie, że praca czyni cuda. Na początek zamierzamy utrzymać się w drugiej lidze i odzyskać zaufanie kibiców. Jeszcze kilka lat temu hala na osiedlu Kasztelańskim pękała w szwach. Pora wrócić do tamtych zwyczajów. Tym bardziej, że praktycznie wszyscy nasi siatkarze to rodowici międzyrzeczanie.

Mimo awansu, zawodnicy nadal będą grali za przysłowiową miskę zupy. Drużyna ma zapewniony do końca roku około 150-tysięczny budżet, ale pieniądze te w całości zostaną przeznaczone na rejestrację graczy, wykup licencji, zorganizowanie tak zwanego dochodzeniowego obozu w Międzyrzeczu, a także pokrycie kosztów udziału w rozgrywkach ligowych i o Puchar Polski. - Na dziesięciodniowy obóz wyjadą 29 lipca do Swornych Gaci tylko nasi juniorzy - dodaje Raczyński. - Ci chłopcy będą mieli w nowym sezonie sporo obowiązków. Kilku wypróbujemy w drugiej lidze, a wszyscy zagrają w wojewódzkiej lidze juniorów i dodatkowo jeszcze na ,,trzecim froncie''. Ich trenerem zostanie najprawdopodobniej Dominik Sroga.

Jaki program zajęć będą mieli w najbliższych tygodniach seniorzy Orła? Na początek po pięć treningów tygodniowo na obiektach MOSiW, a potem cykl sparingów z drużynami z Zielonej Góry, Sulęcina i być może także z ościennych województw. Pierwsza towarzyska gra z AZS UZ - jako uwertura do zielonogórskiego turnieju World Grand Prix kobiet - została zaplanowana na 11 sierpnia.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska