Zaniepokojona kobieta zaalarmowała w środę zielonogórską policję. Martwiła się o swojego samotnego sąsiada. Policjanci pojechali we wskazane miejsce, w Ochli. Mężczyzna nie otwierał drzwi. Wezwali zatem na pomoc straż pożarną.
Gdy już dostali się do środka, znaleźli osłabionego i zziębniętego staruszka. Pogotowie od razu zabrało go do szpitala.
Jak informuje na swojej stronie policja: - Być może zainteresowanie kobiety losem starszego sąsiada, głównie z uwagi na jego stan zdrowia i panujące w domu warunki (bardzo niska temperatura w pomieszczeniach) uratowało mu życie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?