Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sekretarz Ryszard Kneć prowadził po alkoholu

(tr)
Sekretarz Kneć zgodził się na ujawnienie nazwiska i wizerunku, bo - jak tłumaczy - czuje się niewinny. - Choć komfortowo nie jest - dodaje.
Sekretarz Kneć zgodził się na ujawnienie nazwiska i wizerunku, bo - jak tłumaczy - czuje się niewinny. - Choć komfortowo nie jest - dodaje. fot. Kazimierz Ligocki
W poniedziałek wieczorem podczas drogowej kontroli Ryszard Kneć wydmuchał w alkomat 0,28 promila. Taki wynik to wykroczenie. Urzędnik zarzekał się we wtorek: - Nie piłem.

- Podejrzewam, że nawdychałem się oparów spirytusu, którego używałem tuż przed jazdą przy odnawianiu mebli. Zażyłem też wzmacniający tonik z lecytyną - mówił.

Sprawdziliśmy, czy faktycznie mogło chodzić o tonik. Ten, którego zażywa Kneć, ma około 16 proc. alkoholu. Żeby ,,dzięki'' niemu osiągnąć 0,28 prom., musiałby go wypić 175 ml na godzinę przed jazdą. Tymczasem zalecana dawka dzienna to trzy razy po 20 ml. Policja szykuje już wniosek do sądu. Sekretarzowi odebrano już prawo jazdy, grozi mu grzywna lub nawet areszt.

Rozmowa z sekretarzem Ryszardem Kneciem, zatrzymanym w poniedziałek podczas jazdy po alkoholu

- Panie sekretarzu chciałem zapytać o to, co się stało w poniedziałek wieczorem.
- A co się stało?

- Mówię o zatrzymaniu pana przez policję.
- Yhym...

- Więc? Jak to było?
- Przejechałem na pomarańczowym świetle i mnie zatrzymali.

- Potem było badanie?
- Tak, ale wynik był na pograniczu normy, więc poprosiłem o badanie krwi.

- Bo był pan pewny, że jest trzeźwy?
- Trzeźwy, to ja byłem, pytanie skąd się wziął ten wynik. Mam przesłanki, by podejrzewać, że powietrze w aucie było zaburzone. Czyściłem, szlifowałem meble, używam do tego 99-procentowego spirytusu. Podejrzewam, że się nawdychałem.

- To krótko: pił pan alkohol?
- Nie piłem alkoholu, ale zażyłem specyfik farmaceutyczny z lecytyną.

- Co teraz będzie?
- Zajmie się tym sąd.

- A jeśli okaże się, że we krwi jest alkohol? Poda się pan...
- ... ale dlaczego tak pan zakłada? A jak wynik będzie negatywny? Poczekajmy na wynika badania krwi i decyzję sądu.

- Dziękuję.

WIĘCEJ O CAŁEJ SPRAWIE PRZECZYTASZ W ŚRODĘ W WYDANIU PAPIEROWYM "GAZETY LUBUSKIEJ"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska