Siatkarze Olimpii Sulęcin nie wygrali w Krakowie nawet seta

Przed tygodniem nasza drużyna cieszyła się z powrotu na boisko kontuzjowanych rozgrywających Bartosza Zrajkowskiego i Artura Błażeja. W Krakowie okazało się jednak, że długi rozbrat tych zawodników z drużyną spowodował zatracenie pewności w grze i wcześniej wypracowanych automatyzmów. Sulęcinianie zawodzili praktycznie we wszystkich elementach siatkarskiej sztuki: słabo przyjmowali zagrywki rywali, mylili się w atakach, nie kończyli kontr, w całym meczu popsuli aż 15 zagrywek.

- W treningu miałem w minionym tygodniu tylko dziesięciu zawodników, więc nawet nie mogliśmy normalnie pograć sześciu na sześciu - usłyszeliśmy od trenera Olimpii Łukasza Chajca. - Czekamy na powrót wszystkich kontuzjowanych graczy. Potrzebujemy czasu i cierpliwości, by osiągnąć swój normalny poziom.

Jak przebiegało spotkanie w Krakowie? W pierwszym secie gospodarze, prowadzeni przez nie mylących się nad siatką Dawida Dulskiego (14 punktów w całym meczu) i Karola Borkowskiego dominowali od pierwszej do ostatniej akcji. W końcówce drugiego goście zbliżyli się do akademików na dwa oczka, jednak końcówka należała wyraźnie do miejscowych. W najbardziej zaciętej, trzeciej odsłonie to sulęcinianie długo prowadzili jednym lub dwoma punktami, lecz zupełnie pogubili się w końcówce od stanu 22:22. Najpierw, po dobrym przyjęciu, zaatakowali bez bloku... poza boisko, a zaraz potem wpadli w siatkę przy pojedynczym bloku krakowian.

Pozostałe wyniki XXI kolejki:

• ZAKSA Strzelce Opolskie - Mickiewicz Kluczbork 2:3,
• Lechia Tomaszów Maz. - Krispol Września 0:3,
• Chrobry Głogów - Legia Warszawa 2:3,
• KPS Siedlce - MKS Będzin 3:0,
• Polski Cukier Avia Świdnik - BBTS Bielsko-Biała 3:2,
• Exact System Norwid Częstochowa - SMS PZPS Spała 3:1,
• Chemeko-System Gwardia Wrocław - Visła Proline Bydgoszcz 3:2.

Olimpia, mająca do rozegrania jeszcze dwa zaległe mecze zajmuje 13. miejsce w tabeli z dorobkiem 22 pkt.