Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skok na SKOK. Czy sprawca ma coś wspólnego z pierwszym napadem?

mat. prasowe KMP Zielona Góra
Poilcja sprawdzi, czy mężczyzna napadł na tę samą placówkę
Poilcja sprawdzi, czy mężczyzna napadł na tę samą placówkę KMP Zielona Góra
Policja sprawdza, czy zatrzymany sprawca napadu na kasę SKOK przy ul. Lisowskiego w Zielonej Górze nie ma na swoim koncie także innych podobnych przestępstw. W listopadzie 2015 roku w tej samej placówce bankowej doszło również do napadu, którego sprawca był zamaskowany i posługiwał się atrapą broni. Tak jak to miało miejsce we wtorek 19 stycznia.

Sprawca wtorkowego napadu na kasę SKOK przy ul. Lisowskiego w Zielonej Górze to 26-letni Mateusz S., mieszkaniec województwa lubuskiego. Został zatrzymany i osadzony w policyjnej izbie zatrzymań.

W ujęciu sprawcy pomogli radny sejmiku wojewódzkiego Czesław Fiedorowicz oraz szef zielonogórskiej Solidarności Maciej Jankowski, którzy akurat byli w pobliżu.

Co się wydarzyło? Opowiada Czesław Fiedorowicz

Mundurowi ustalili, że mężczyzna był dodatkowo poszukiwany do odbycia kary więzienia. Po przesłuchaniu usłyszał zarzut usiłowania dokonania rozboju, za który grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Sąd Rejonowy w Zielonej Górze zadecyduje o jego dalszym losie. Policjanci skierowali wniosek o tymczasowe aresztowanie.

Postępowanie trwa, a policjanci ustalają czy zatrzymany mężczyzna nie ma na swoim koncie także innych podobnych przestępstw. W listopadzie 2015 roku w tej samej placówce bankowej doszło również do napadu, którego sprawca był zamaskowany i posługiwał się atrapą broni.

We wtorek, 17 listopada na ul. Lisowskiego w niemal w samym centrum Zielonej Góry uzbrojony bandyta napadł na kasę SKOK-u. Informację potwierdza nadkom. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji. – Mężczyzna przedmiotem przypominającym broń sterroryzował kasjerkę – mówi rzeczniczka policji. Bandyta zażądał pieniędzy. – Z pieniędzmi jeszcze w nieustalonej kwocie uciekł – mówi nadkom. Stanisławska.Na miejscu zdarzenia policyjni technicy zabezpieczyli ślady. Przesłuchany został personel kasy SKOK. W tym czasie w terenie pracowali już kryminalni zielonogórskiej policji. Poszukiwania bandyty nadal trwają. Pracownicy okolicznych punktów mówią, że niczego nie widzieli. Osoby z biur obok nie chcą na ten temat rozmawiać. Sam napad prawdopodobnie przebiegł bardzo szybko, a napastnik zniknął w tłumie ludzi w centrum miasta.

Skok na SKOK w Zielonej Górze. Bandyta był uzbrojony [ZDJĘCIA]

Sprawa jest prowadzona pod nadzorem zielonogórskiej prokuratury rejonowej.

O sprawie piszemy także w czwartkowym (21 stycznia), papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" oraz na plus.gazetalubuska.pl

Sprawdź ofertę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska