Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skoki narciarskie: nowy sezon, stary scenariusz

Artur Matyszczyk 606 983 305 [email protected]
W pierwszych zawodach Pucharu Świata w Kuusamo rządzili Austriacy, my znów mamy jednego zawodnika w czołówce. Adama Małysza świetnie zastąpił Kamil Stoch, który zajął miejsce tuż za podium.

Wyniki:

Wyniki:

Konkurs drużynowy: 1. Austria - 517,2 pkt, 2. Japonia - 408,4, 3. Rosja - 398,3, 7. Polska - 318,4
Konkurs indywidualny: 1. Andreas Koffler - 264,2 pkt (134,5 m, 138), 2. Gregor Schlierenzauer - 263,5 (141,4, 130,5), 3. Thomas Morgenstern (wszyscy Austria) - 256,3 (130, 137), 4. Stoch - 239,1 (132, 129,5), 5. Roman Koudelka (Czechy) - 236,4 (127,5, 128), 6. Severin Freund 235,7 (133,5, 129), 7. Denis Korniłow (Rosja) - 234,9 (126,5, 131,5), 8. Tom Hilde (Norwegia) - 233,5 (127, 130), 9. Richard Freitag (Niemcy) - 221,5 (115,5, 132), 10. Janne Happonen (Finlandia) - 214,4 (117, 123,5), 19. Żyła - 197,2 (108,5, 126).

Niestety, tradycyjnie w niewielkim fińskim miasteczku w krainie Laponii karty rozdawał kapryśny, ale zawsze mocny wiatr. Z tego powodu nie odbyły się zawody ani w piątek, ani w sobotę.

Wczoraj rano organizatorzy z trudem przeprowadzili konkurs drużynowy. Ale tylko jedną serię. Nierówne warunki sprawiły, że nie oglądaliśmy ciekawej rywalizacji. Na szczęście po południu aura okazał się łaskawsza. Dlatego rywalizacja indywidualna przysporzyła dużo więcej emocji.

Biało-czerwoni skakali w kratkę. Zawiódł szczególnie Stefan Hula, który narobił nam apetytów szóstym miejscem w kwalifikacjach. Konkursowa próba jednak w ogóle mu nie wyszła. "Stefanek" spadł z progu. Ostatecznie 108,5 m to było za mało, żeby awansować dalej. Dawid Kubacki (103,5 m) i Jan Ziobro (96 m) są jeszcze bez formy i zgodnie z przewidywaniami zakończyli zmagania na I serii. W tym samym miejscu co Hula wylądował Piotr Żyła. Szybował jednak w trudniejszych warunkach, z którymi poradził sobie całkiem przyzwoicie. Z naszych zdecydowanie najlepsze otwarcie miał Stoch, który po odejściu Małysza bez trudu wziął na siebie ciężar bycia liderem drużyny. 24-letni zakopiańczyk zanotował odległość 132 m i przegrał tylko z fenomenalnymi Austriakami.

Druga seria była dla dwóch najlepszych "Orłów" jeszcze lepsza. Żyła poprawił się o dziewięć lokat. Natomiast Stoch atakowany przez zawodników, którzy byli tuż za nim, zachował zimną krew. W drugiej próbie pokazał, że w tym sezonie możemy mieć dzięki niemu jeszcze wiele radości. Najważniejsze, że skakał nie tylko daleko, ale także świetnie stylowo. Sędziowie ocenili go zbyt surowo. Jeżeli tylko Kamil utrzyma taką dyspozycję, to w sezonie na pewno to się zmieni. Polak szybuje niemal bez ruchu. Z wielką przyjemnością ogląda się jego popisy.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska