MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Skromny sylwester

MAREK BIAŁOWĄS
Ceny zabaw sylwestrowych w woj. lubuskim są niższe niż w ubiegłym roku. Mniejsze zainteresowanie hucznym powitaniem Nowego Roku sprawiło, że niektórzy organizatorzy balów musieli obniżyć ceny.

Mimo zapowiedzi i ogłoszeń w prasie, pod znakiem zapytania stoi bal w ośrodku wypoczynkowym Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego w Rogach. Organizatorzy za 700 zł od pary oferowali zabawę, dobre jedzenie oraz nocleg i śniadanie. Przed świętami bilety zarezerwowało bardzo mało osób.
- Rok temu o tej porze mieliśmy już pełną obsadę. Dziś lista gości jest bardzo krótka. Zastanawiamy się, czy jest sens organizować zabawę - mówi Bogdana Śmigielska z ośrodka w Rogach. - Rozesłaliśmy ofertę do urzędników, jednak oni mało zarabiają. Ciężka jest też sytuacja innych rodzin, ludzie mają mniej pieniędzy.
Pałacu w Rogach w tym roku nie odwiedzi wojewoda lubuski Andrzej Korski, który postanowił sylwestra spędzić w domu z rodziną. Wojewoda chce zrekompensować bliskim 50 ostatnich dni, w czasie których był w domu gościem.
Organizatorzy zielonogórskiego Balu u Marszałka w sali kolumnowej Urzędu Marszałkowskiego nie narzekają na frekwencję. Będzie to jedna z największych imprez w woj. lubuskim. Organizatorzy spodziewają się 200 gości, wśród nich marszałka Andrzeja Bocheńskiego.
- Mamy już ponad 100 rezerwacji i telefony ciągle dzwonią. Na balu będą też wiceprezydenci Zielonej Góry - informuje Dariusz Chabura, właściciel restauracji To Tu, który zajmuje się organizacją imprezy. - To będzie bal jak za starych czasów. Będzie wodzirej i orkiestra.
Bal u Marszałka kosztuje 700 zł od pary. W zamian goście otrzymają bogate menu oraz nieograniczoną ilość alkoholu.

Zniżki i promocje

Mniejsze zainteresowanie zabawami w restauracjach zmusiło niektórych organizatorów do obniżenia cen biletów. Bal na zamku w Łagowie Lubuskim jeszcze w listopadzie kosztował 1.000 zł od pary. Dziś impreza kosztuje o 200 zł mniej.
- Mieliśmy telefony od ludzi, że 1.000 zł to za dużo. Mniej osób interesowało się balem - mówi organizatorka imprezy w Łagowie Wioletta Głuszczuk. - Ludzie wstrzymują się z rezerwacją miejsc do ostatniej chwili. Mamy jeszcze wolne miejsca.
Aż o 400 zł od pary obniżono cenę balu w Hotelu Mieszko w Gorzowie Wlkp. Hotel zrezygnował też z usług znanej piosenkarki, która miała być gwiazdą imprezy.
- Na rynku jest mniej pieniędzy. Są jeszcze wolne miejsca, jestem jednak pewna, że sprzedamy komplet biletów - powiedziała pracownica Hotelu Mieszko Krystyna Zadka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska