Pod względem frekwencji w próbnej maturze wydawnictwa Operon zajmujemy pierwsze miejsce w kraju. Gorzej z wynikami. Kolejny raz są najgorsze w kraju. Z matematyki zdało ledwie 39 proc. uczniów, z języka polskiego - ponad 60 proc. uczniów.
Także z geografii czy wiedzy o społeczeństwie nie ma się czym chwalić. Nasi uzyskali średnio nieco ponad 30 proc. punktów. Ale jeszcze gorzej było z fizyki - 20 proc. Najlepiej poszły wprawki z języka obcego, zdało 90 proc. uczniów.
- Próbna matura, to szansa na obycie się z egzaminami - mówi Jakub Chołodowski z I LO w Gorzowie. Jego zdaniem słabe wyniki matur w woj. lubuskim są przez to, że jest tu zbyt mało dobrych szkół.
Im więcej - tym lepiej
Dyrektor III LO w Zielonej Górze Zbigniew Kościk, nie jest zaskoczony słabymi wynikami Lubuszan. Wszak od lat zajmujemy ostatnie miejsca w kraju.
- Uczniowie zdawali próbę w listopadzie z Operonu, a w styczniu przygotowaną przez Okręgową Komisję Egzaminacyjną. Pierwsza była trudniejsza - mówi Z. Kościk. - Teraz oprócz wyników własnych mamy odniesienie do całego województwa.
O skali trudności próbnych egzaminów mówią też uczniowie z LO w Gubinie: Małgorzata Lipka, Marta Mazurkiewicz, Rafał Dulski. Choć wszyscy marzą o atrakcyjnych studiach we Wrocławiu i Szczecinie.
Kurator oświaty Roman Sondej nie zna wyników próby Operonu: - Trudno mi się do nich odnieść. Szkoły zamawiają ćwiczenia w różnych wydawnictwach.
Trudniej na renomowane uczelnie
Woj. lubuskie razem z dolnośląskim ma najgorsze wyniki. Dla nas oznacza to mniejsze szanse na dostanie się np. na Uniwersytet Jagielloński. Bo maturalny wynik zdawalności Lubuszanina to 75 proc., a mieszkańca Małopolski - 82 proc.
Może źle wypadamy, bo mamy złych nauczycieli? Narzekają wszyscy, nawet Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Poznaniu, bo i z wiedzą merytoryczną egzaminatorów bywa różnie. Widać to po błędnych zapisach. Poza tym - jak zauważa dyr. Zofia Hryhorowicz - przeszliśmy w szkołach z nauczania na wykładanie. A skoro uczeń nie ma silnych podstaw, to braki ciągną się potem przez całą edukację. Tylko czy to tylko specyfika zachodniej części kraju?
Przepisy do bani
Nie bez znaczenia były zmiany w szkolnictwie ponadgimnazjalnym i odwrócenie tendencji: więcej uczniów do szkół z maturą, mniej w zawodówkach. Już w pierwszych latach po reformie w naszym regionie, aż 80 proc. uczniów wybierało szkoły z maturą. To także musiało obniżyć poziomu nauczania. Niektórzy słabe wyniki egzaminów tłumaczą złymi przepisami.
Zdaniem minister Katarzyna Hall źle uczymy, złe są podstawy programowe i źle oceniamy. Ale dotyczy to całego kraju. Mimo tych wad systemu edukacji inne regiony w Polsce jakoś sobie radzą z egzaminami, a my nie za bardzo...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?