Sławomir Tarczewski wyruszył zbierać pieniądze dla chorej Hani. Rowerowy rajd dookoła Polski, akcja charytatywna "Razem dla Hani"

W zeszłym tygodniu pisaliśmy o przygotowaniach do akcji charytatywnej "Razem dla Hani", czyli rowerowej podróży dookoła Polski, podczas której Sławomir Tarczewski będzie namawiał ludzi do wpłacania pieniędzy na rzecz ciężko chorej dziewczynki z Brzeźnicy.

O Hani Ziółek pisaliśmy już kilkukrotnie. Dziewczynka urodziła się w 2016 roku z obustronnym, wrodzonym odpływem pęchorzowo-moczowodowo-nerkowym piątego stopnia. Jest to stan, w którym dochodzi do cofania się moczu z pęcherza moczowego do moczowodów i nerek. Hania przeszła już kilka operacji

Jakby tego było mało, to Hania zmaga się z deformacją palców u stóp oraz przykurczem mięśni. Została poddana zabiegowi sanacji jamy ustnej, a to oznacza, że usunięto jej wszystkie ząbki. Jest pod opieką kilku specjalistów, często pojawia się w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, Szczecinie czy Poznaniu. Obecnie dziewczynka czeka na badania genetyczne, które mogą potwierdzić u niej dysformię twarzy. Szereg nieszczęść spotkał Hanię i aby mogła ona normalnie żyć, konieczna jest rehabilitacja, wyjazdy do specjalistów, leki.

Z inicjatywy klubu radnych gminy Dąbie "Czyny nie słowa" oraz wójta Marcina Reczucha zostało utworzone konto na stronie internetowej zrzutka.pl w celu zbiórki pieniędzy na leczenie i rehabilitację Hani Ziółek. Ta znajduje się na stronie zrzutka.pl:
Akcja "Razem dla Hani"

Torba pełna ulotek, namiot i inne najpotrzebniejsze przedmioty oraz pozytywne nastawienie. Z takim zestawem po godz. 8.00 z Dąbia wyruszył Sławomir Tarczewski, który w 20 dni ma zamiar przebyć rowerem trasę dookoła Polski (prawie 2700 km!). Zanim jednak wyruszył, czekał na niego komitet pożegnalny z Hanią i jej mamą Emilią na czele.

Kiedy S. Tarczewski wsiadł na rower, to balony poszły w górę, wystrzeliło konfetii, a przez pierwsze metry podróży, do końca miejscowości Dąbie rowerzystę odprowadzała eskorta strażacka z ekip OSP Dąbie oraz OSP Szczawno.

S. Tarczewski wyruszył najpierw znaną sobie trasą w kierunku polskiego morza (w zeszłym roku wybrał się na Hel), później jednak czekają go nieznane tereny. - Zobaczymy gdzie mnie nawigacja wyprowadzi - śmiał się Sławomir. - Już w zeszłym roku zdarzyło się, że trafiałem na jakieś łąki i musiałem przekraczać przeróżne kanały, wąskie mostki. Na pewno będzie ciekawie.

Przedstawiciele gminy Dąbie, która jest współorganizatorem akcji oraz założycielem zbiórki podkreślają, że będą w stałym kontakcie z rowerzystą.

- Sławek codziennie ma nas informować, gdzie się w danym momencie znajduje - opowiada wójt Marcin Reczuch. - Ma też wyznaczone punkty z postojami i noclegami na swojej trasie, gdzie też mamy kontakty. Nawet jakby była jakaś krytyczna sytuacja, to ktoś z urzędu wsiądzie do samochodu i do niego pojedzie. Jesteśmy dla niego dostępni 24 godziny na dobę i na pewno go nie zostawimy, jeśli będzie w potrzebie.

Dąbie. Akcja charytatywna "Razem dla Hani", rajd dookoła Polski - wyjazd Sławomira Tarczewskiego z Dąbia. 27.07.2020:

Zobacz też: