Zarząd spółdzielni mieszkaniowej poinformował, że niezbędne jest przeniesienie śmietników, które stoją przy miejskiej drodze. Mieszkańcy są zbulwersowani, protestują, zaczęli zbierać podpisy. Sprawa dotyczy stu rodzin.
Od początku roku obowiązuje w mieście nowa uchwała o opłatach za zajmowanie pasa drogowego. I od razu pojawił się problem z przydrożnymi śmietnikami na osiedlu XXX - lecia. - Zdecydowaliśmy się na zmianę miejsca, w którym staną kontenery na śmieci. Zgodnie z przepisami 10 m od bloku. Nie będziemy przecież pod inny budynek podrzucać kukułczego jaja - mówią pracownicy działu techniczno-remontowego w spółdzielni mieszkaniowej.
Wszystko pod kluczem
- Jak można stawiać śmietniki pod naszymi oknami, przy często uczęszczanym chodniku. Szczególnie latem smród będzie uciążliwy, na dodatek robactwo i gryzonie. Blisko są parkingi i ruchliwe skrzyżowanie, dzieci chodzą tędy do szkoły - mówią mieszkańcy z klatki schodowej nr 6, a wśród nich Jan Zawada, Sebastian Nowicki, Włodzimierz Piwień i Krzysztof Górniak.
- Jak można stawiać śmietniki pod naszymi oknami, przy często uczęszczanym chodniku. Szczególnie latem smród będzie uciążliwy, na dodatek robactwo i gryzonie. Blisko są parkingi i ruchliwe skrzyżowanie, dzieci chodzą tędy do szkoły - mówią mieszkańcy z klatki schodowej nr 6, a wśród nich Jan Zawada, Sebastian Nowicki, Włodzimierz Piwień i Krzysztof Górniak.
- Wybraliśmy najbardziej optymalne rozwiązanie. Chcemy zrobić estetyczną pergolę z zadaszeniem i postawić funkcjonalne szczelne pojemniki. Wszystko byłoby pod kluczem, nikt nie podrzucałby śmieci z sąsiednich domów - słyszymy w spółdzielni.
Mieszkańców dziwi też wycięcie zdrowego drzewa, w miejscu którego mają stanąć kubły. - Dostaliśmy opinię od rzeczoznawcy, że są ślady choroby - zapewniają nas w spółdzielni, mimo że drzewo z zewnątrz wygląda na zdrowe.
To tylko konsultacje
- Spółdzielnia informuje o wysokich opłatach, tymczasem w urzędzie miejskim dowiedzieliśmy się, że to jest miesięcznie ok. 180 zł. Jesteśmy w stanie zapłacić te 1,80 zł na miesiąc - mówią lokatorzy.
- Według naszych szacunków będzie to ok. 3 zł na miesiąc. Poza tym o opłatach musi zdecydować co najmniej połowa mieszkańców tego bloku, a nie jedna klatka - wyjaśnia pracownik spółdzielni.
Mieszkańcy są oburzeni, że nikt ich o nic nie pyta, a decyzja została podjęta bez konsultacji. - Nie stawiamy nikogo przed faktem dokonanym. To jest właśnie propozycja do konsultacji - odpowiadają w spółdzielni.
Ewentualne uwagi można składać do jutra w siedzibie spółdzielni lub pod nr tel. 0 68 477 21 41.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?