Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmiejmy się co dzień i kochajmy ludzi!

Aleksandra Łuczyńska
Rozmowa z Krzysztofem Zielke, lekarzem psychiatrą.

- Co to znaczy być zdrowym psychicznie?
- Sprawa nie jest do końca oczywista. Tak naprawdę trudno jest zdefiniować pojęcie zdrowia psychicznego, gdyż nie istnieje taka norma, która by to stwierdzała, oceniała. Każdy człowiek jest inny. Nikt nie jest doskonałym wzorcem. Wpływają na nas różne czynniki, środowisko, wychowanie, uwarunkowania kulturowe. Wiek też jest tu bardzo ważny.

- Zatem skąd mamy wiedzieć, że cierpimy na jakieś zaburzenia psychiczne?
- Z tym też jest problem. Jeśli idzie o zdrowie fizyczne prędzej zauważamy jakieś zmiany, dolegliwości. Kiedy dokucza nam ból - idziemy do lekarza i się leczymy. Trudniej jest zauważyć problemy ze zdrowiem psychicznym. Z kolei jeśli już stwierdzimy, że coś nam dolega, boimy się lub wstydzimy iść z tym do psychiatry. Ciągle zbyt mało u nas akceptacji i tolerancji dla wszelkich odmienności. Ciągle zbyt często słyszymy: "wariat", "czubek", "psychiatryk."
Zdrowie psychiczne i fizyczne jest ściśle ze sobą powiązane. Niestety często bardziej zależy nam na tym drugim, a tak być nie powinno. Lekarze od chorób nowotworowych, chorób serca czy cukrzycy też powinni się interesować stanem psychicznym swoich pacjentów. Od dawna wiadomo, że ma to ogromny wpływ na postępy w leczeniu. Lekarz musi w pacjencie widzieć człowieka, a nie tylko jego chorobę.

- Z czym najczęściej przychodzą pacjenci do gabinetu psychiatry?
- Najczęściej z depresją, która jest już zaliczana do chorób cywilizacyjnych. Zajmuje trzecie miejsce, tuż za chorobami układu krążenia i nowotworowymi. Cierpią na nią ludzie na wszystkich kontynentach świata, nawet dzieci. Jednak najczęściej chorują kobiety po 30 - 40 roku życia.

- Jak rozpoznać i leczyć depresję?
- Złotego środka na działania profilaktyczne nie ma. Wiadomo, że bardziej narażone są osoby z dużym bagażem doświadczeń życiowych. Chwilowy brak humoru czy chandra to jeszcze nie powód do zmartwień, bo wszyscy to przeżywamy. Jeśli jednak przez kilka tygodni utrzymuje się stan takiego załamania to już powinno niepokoić. Niechęć do rozmów, nawet z najbliższymi, zamykanie się w sobie, brak apetytu, zaburzenia snu, uczucie dokuczliwego napięcia - to pierwsze objawy depresji. Rada jest prosta: im prędzej zgłosimy się do specjalisty tym prędzej się wyleczymy. Bo depresję można wyleczyć.

- Co robić kiedy choruje mąż, siostra, czy mama. Jak namówić najbliższe osoby do wizyty u specjalisty?
- Najgorsze co można powiedzieć, w takim przypadku, to "weź się w garść, wszystko będzie dobrze". Trzeba postępować możliwie delikatnie, za pomocą łagodnej perswazji nakłonić do wizyty u psychiatry. To nie jest żaden wstyd, im prędzej tym lepiej. W skrajnych przypadkach decyzję o przymusowym leczeniu bliskiej nam osoby może wydać sąd.

- Co robić, żeby jednak nie trafić do psychiatry, jak uniknąć depresji?
- Wbrew pozorom nie możemy unikać stresów. W myśli powiedzenia " co nas nie zabije to nas wzmocni". Absolutnie nie wolno uciekać od problemów, ale trzeba mieć do nich odpowiednie podejście i starać się je umiejętnie rozwiązywać. Uczą nas odporności, w pewien sposób rozwijają.

- Co z depresją zimową, o której tak często się słyszy?
- Przede wszystkim ma ona charakter sezonowy i dość łagodny przebieg. Występuje głównie w rejonach gdzie są długie okresy niedoboru światła słonecznego., na Alasce, w Skandynawii. Także w Polsce. Objawiają się uczuciem ociężałości, sennością, wzmożonym apetytem, osłabieniem aktywności, skłonnością do tycia.

o robić, żeby nie dopadła nas depresja?
- Trzeba zachować właściwe proporcje czasu pracy i wypoczynku. Kochać ludzi i częściej się uśmiechać!

Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska