"Chodzi mi o spożywanie posiłków i napojów w miejskich autobusach. Prezydent i dyrekcja MZK zachęcają, by korzystać z miejskiej komunikacji. Korzystałam dwa tygodnie i przestałam. Przeszkadza mi spożywanie przez pasażerów chrupek, bułek pełno okruchów wkoło. Podobnie z napojami – często są plamy na siedzeniach czy podłodze, bo ktoś coś wylał i nie posprzątał.
Kierowcy powinni zwracać też uwagę na to, kto wchodzi do pojazdu i jak się zachowuje, na głośną, krzycząca i wulgarną młodzież oraz brudnych, wulgarnych, pijanych dorosłych.
Często jest tak, że zwykli, spokojni pasażerowie boją się tych agresywniejszych lub wręcz uciekają z pojazdu, w którym rozgościli się podpici i nie umyci panowie… Smród, siedzenia oblepione od brudu, to nie jest dobra wizytówka i reklama dla MZK. Czasami jazda autobusem bywa wręcz obrzydliwa, proszę mi wierzyć. Komfortu nie ma żadnego."
Zobacz również: Budowa zajezdni MZK w Zielonej Górze
Czytaj też:
List Czytelnika: Kto jeździ MZK, ten wie... Czyli jak dziadek bilety kupował
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?