Zmarznięty śnieg wybił tylną szybę w mercedesie, złamał antenę i pokiereszował karoserię. Właściciel pojazdu nie potrafi oszacować szkód. Ma to zrobić biegły. Budynek jest ubezpieczony i wszczęto już procedury związane z odszkodowaniem. W. Patelę bulwersuje jednak to, że w ratuszu odmówiono mu udostępnienia protokołu i zdjęć wykonanych przez strażnika miejskiego zaraz po tym zdarzeniu. Te materiały są mu potrzebne do wniosku o odszkodowanie.
Nadzór nad strażnikami sprawuje sekretarz gminy Mieczysław Stec. Tłumaczy, że strażnik pojechał tam na polecenie policji. Zapytaliśmy go, dlaczego międzychodzianin nie może dostać tych materiałów.
- Właścicielem materiałów jest komenda policji. To postępowanie karne, a nie administracyjne, dlatego strony nie mają wglądu do dokumentów - odpowiada urzędnik.
Właściciel jest zbulwersowany tym, że administrator został ukarany tylko upomnieniem, a nie mandatem. Twierdzi, że mandat byłby skuteczniejszy. Zdaniem M. Steca, strażnik postąpił zgodnie z polityką przyjętą przez władze miejskie.
- W sprawach porządkowych zawsze zaczynamy od upomnień. W tym roku prawie 50 z nich dotyczyło właśnie odśnieżania dachów i chodników - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?