Tylko najbardziej doświadczeni nie mieli problemów z przejechaniem czterech kółek.
Piotr Protasiewicz, Niels Kristian Iversen i Zbigniew Suchecki nie zwracali uwagi na warunki. Zaczęli dobrze dopasowani i kończyli na czołowych pozycjach. Fredrik Lindgren potrzebował dwóch startów, wreszcie znalazł właściwe ustawienia i później także był bezbłędny.
Potwornie męczyli się młodzieżowcy. Problemy z pokonaniem całego dystansu i sprzętem mieli niemal wszyscy. Na szczęście, skończyło się na niegroźnych upadkach oraz drobnych potłuczeniach. Po dwóch seriach sprzęt spakował "PePe", a pozostali wyraźnie się oszczędzali. Trudno mieć pretensje, bo to przecież tylko trening.
Zupełnie inaczej poziom widowiska ocenił Mateusz Rządkowski z Klenicy, który przyjechał na zawody razem z mamą Ireną i tatą Adamem. 12-latek jest bardzo chory, porusza się na wózku i nigdy wcześniej nie poczuł, jak pachnie ten sport. Zarząd ZKŻ-u postanowił spełnić jego marzenie i zaprosił go jako gościa specjalnego.
- Jest super! Siedziałem na motocyklu, rozmawiałem z Piotrem Protasiewiczem i Grzegorzem Zengotą - mówił rozpromieniony, w czapce z autografem na głowie i z klubowym szalikiem na szyi. - Napisałem kiedyś list do pana Piotra i tak to się zaczęło.
Prezes Robert Dowhan obiecał, że Mateusz będzie specjalnym gościem klubu także na jednym z meczów ligowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?