Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sołżenicyn wyprzedził Dorna

Redakcja

@ Nie jest prawdą, że określenie "wykształciuch" zawdzięczamy marszałkowi Sejmu Ludwikowi Dornowi. Określenie to stworzył Aleksander Sołżenicyn w utworze "Rozmyślania" ("obrazowanszczyzna" przełożone na "wykształciuch" w tłumaczeniu Romana Zimanda). Oczywiście jest to obraźliwe określenie - w utworze Sołżenicyna nazywano tak osoby, których wyższe wykształcenie nie przekłada się na ich mentalność i postawę, a które swoją działalnością doprowadzili do zniszczenia tradycyjnej inteligencji. Obecnie w Rosji określenia tego używa się w stosunku do osób, które mają formalnie wyższe wykształcenie (zdobywane na różne sposoby), jednak wykształcenie to nie jest w jakikolwiek sposób skorelowane z posiadaną wiedzą.

Ostatnio pojawiła się moda, aby "wykształciuchami" nazywać inteligentów nie popierających PiS - rozumiem, że redaktor Chajewski właśnie w tym znaczeniu pisze o sobie "Jestem wykształciuchem" (podobnie, jak pisze redaktor -"co czwarty Polak się nim czuje"), jednak określenie to ma pejoratywny wydźwięk i nadawanie mu pozytywnego wydźwięku jest nieporozumieniem. Po pierwsze - słowa zakończone na -uch, według prof. Jerzego Bralczyka, to słowa obraźliwe (podobnie jak komuch); po drugie - według zasad języka polskiego - zdrobnienia oznaczają zwykle sympatię, a zgrubienia - niechęć. W świetle powyższych faktów niewielu określiłoby siebie mianem "wykształciucha" (chyba, że ktoś lubi wyrażać się ironicznie o samym sobie), podobnie zresztą ja, osoba o lewicowych poglądach, nie określam siebie mianem komucha - słowa o tym samym wydźwięku, co "wyksztalciuch".

MARCIN KARPIŃSKI
Małomice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska